#ZGF28
Jakoś dwa tygodnie temu pierwszy raz minęłyśmy się na ulicy, we dwie wynosiłyśmy śmieci i tak się zdarzyło, że zaczęłyśmy rozmawiać. Pitu pitu, pierdu, pierdu, pogadane, naprawdę bardzo miła kobieta, ale coś mnie tknęło, gdzieś już ją kiedyś widziałam...
Wczoraj wieczorkiem nabrałam ochoty na małe co nieco, (pozdrawiam singielki), więc włączyłam stronę taką, jaką trzeba i po dokładnej selekcji (czyt. wybraniu z filmików, które oglądałam gdzieś w przeszłości tego, którego dawno nie widziałam) rozpoczęłam seans.
Pewnie już domyślacie się kto był drobniutką laską, którą posuwało dwóch facetów?
Pozdrawiam cieplutko, bo na dworze jeszcze troszkę zimno ;)
Ale wiesz, że wielu ludzi ma sobowtóry? Ja mam, moja kumpela ma, kolejna również.
Zatem nie byłabym tak pochopna w wyrokowaniu, kto był tą drobniutką laską.
Mam nadzieję, że przy ponownym spotkaniu, miło ją pozdrowisz, skoro jej praca przyczyniła się do chwili twojej rozkoszy i odprężenia.