#YEOiP

Mam wspaniałą odżywkę do włosów, którą się ciężko spłukuje (dziewczyny zrozumieją ten ból), a już zwłaszcza z moich włosów (grube, gęste, kręcone). Zawsze mam z tyłu od spodu we włosach resztki szamponu albo odżywki. A dzisiaj jak miałam głowę odchyloną w tył, niczym modelka w reklamie szamponu, stwierdziłam, że może się przechylę w przód i idealnie opłukam sobie włosy. Jak pomyślałam, tak zrobiłam, trzymając słuchawkę od prysznica nad moją głową, nawet nie jakoś szczególnie energicznie, ale się pochyliłam.

To był błąd. Woda z włosów pod wpływem grawitacji poleciała mi na twarz, ja – nieumiejąca pływać – od razu w odruchu biorę wdech nosem. Kolejny błąd. Woda znalazła się w nosie. Zaczęła się panika. Woda mi wlatuje do oczu, do ust (!), generalnie woda wszędzie. Ja nie wiem, co się dzieje, no bo ej – topię się pod prysznicem!

Już widzę św. Piotra u bram, który gestem zaprasza mnie do siebie, aż nagle wspaniała myśl – Opuść ten prysznic, kobieto! Podziałało. Woda zniknęła. Zaczęłam oddychać i trochę pluć wodą, ale co najważniejsze, przeżyłam :D

Tak oto zostałam chyba pierwszą osobą, która topiła się pod prysznicem.
HansVanDanz Odpowiedz

Ile ty masz lat? Woda spływająca po twarzy wywołuje u ciebie panikę i podtopienie? Umiejętność pływania nie ma znaczenia. Małe dzieci odchylają głowę tak, by spłukiwanie było komfortowe.

Econiks

Chyba że jej rodzice całe życie twarz od wody chronili

Dodaj anonimowe wyznanie