#YCzQz
Nie, nie czepiam się, nie wyolbrzymiam. Wczoraj koleżanka zapytała, gdzie ja jestem na zdjęciu, bo mnie nie widzi — a stałam na środku, na zdjęciu były trzy osoby. Często jak komuś pokazuję zdjęcia, słyszę: „A czemu ty tak dziwnie wyszłaś?”, „Czemu ty tak dziwnie wyglądasz?”. Właśnie, czemu?
Można by zarzucić mi, że po prostu tak realnie wyglądam jak na zdjęciu — ale nawet znajomi czasem się dziwią temu, co widzą. Można zwalić to na fotografa, ale zdjęcia robią mi różne osoby.
Czara goryczy przelała się, gdy dziś na pewnym portalu społecznościowym zobaczyłam zdjęcie koleżanki... Nie jest zbyt urodziwa, grubsza, włosy zawsze przetłuszczone, a jej zdjęcie śmiało mogłoby trafić na okładkę gazety o modzie i urodzie... Wiem, że ludzie mają gorsze problemy i pewnie sporo z Was mnie wyśmieje, ale jest mi przykro, bardzo przykro.
Może masz asymetrie twarzy. Podswiadomie patrzymy bardziej na prawy profil u ludzi, a lustro zakłamuje obraz zamieniając te strony. W związku z tym możesz mieć ładny lewy profil i brzydki prawy przez co ładnie wyglądasz w lustrze, a gorzej w rzeczywistości.
Tylko to nie tłumaczy zdziwienia znajomych.
Zapewne wszyscy producenci aparatów i urządzeń z aparatami zmówili się na ciebie! Gdy urządzenie wykryje ciebie, to nakłada filtr brzydoty.
Też jestem nie fotogeniczna, może nie aż tak bardzo. Zaskoczyło mnie jak zrobił mi zdjęcie profesjonalny fotograf, no właściwie pół profesjonalny, z organizacji studenckiej, ale naprawdę utalentowany gość. Najpierw mnie rozśmieszał, bo nie wiedziałam jaką minę zrobić, potem mi pokazał fotke, na której z delikatnym uśmiechem patrzę rozmarzony wzrokiem gdzieś w dal. Nie mam pojęcia kiedy niby podczas tej sesji zrobiłam taką minę.
Lustro oszukuje w pewnym sensie nasz odbiór wyglądu (mózg odwraca obraz i go "poprawia). Zdjęcia są bardziej wiarygodne.
Pewnie potrzebujesz pięknych zdjęć, żeby inni mogli je chwalić. Na np. bardzo rzadko mam robione zdjęcia i niczego w życiu mi nie brakuje.
Nie mam problemów ze swoim wyglądem, ani z tym jak wychodzę na zdjęciach.
Mam tak samo. Wiele razy słyszałam że na żywo wyglądam lepiej niż na zdjęciach. I to niestety prawda, bo na zdjeciach paralizuje mnie stres i chocbym nie wiem jak sie starala to jest okropnie Ale chyba trzeba przywyknąć. Tylko selfiki ładne.