#Xmbcx

Przy stresujących sytuacjach wywołuję sobie gorączkę powyżej 38 stopni.
A że stresuję się praktycznie każdą sytuacją związaną z lekarzem,dentystą czy sprawą urzędową...
To w każdym miejscu gdzie badana jest temperatura mój stres osiąga tak wysoki poziom, że za każdym razem ludzie myślą, że jestem chora.
A to nic innego jak gorączka psychogenna - o której podejrzewam, że mało kto słyszał.
Nie musicie mnie wysyłać do psychiatry, na ogół jestem spokojna, radosna i jest wszystko dobrze.
Ale mam taką tradycję, że stresuje się takimi sprawami, mimo że logiki w tym nie ma XD

Eee.. ale ma ktoś tak jeszcze ? ;)
coztegoze2 Odpowiedz

Czyli jak idziesz złożyć podanie o nowy dowód to dostajesz 38 stopniu? Jak Ci tak wywala poziom stresu przy czymś takim to jak Twój organizm zniesie jakiś poważny problem, które w życiu się zdarzają? Dziecko będzie potrzebowało pomocy a Ty będziesz mdleć, bo Ci poziom stresu nagle skoczy?

I nie pytam bo chcę Ci dowalić, ale pytam serio. Bo może wizyta w urzędzie to nie jest największa przyjemność, podobnie lekarz. To coś co się po prostu robi. Ale pytanie jak Twój organizm zareaguje w przypadku poważniejszej sytuacji, bo wtedy może już nie być zabawnie.

knowhere

Mam podobnie do autorki - stresują mnie tak proste czynności jak wykonanie telefonu do banku, załatwienie dokumentów, umówienie się na wizytę do lekarza (sama wizyta już nie). Z tym, że u mnie obchodzi się bez gorączki, za to z inną psychigenną przypadłością: przed i po muszę porządnie i długo odespać (i tak weekend w towarzystwie to poniedziałek spędzony w łóżku na regeneracji). Męczące, prawda? Już jak to piszę, odnoszę wrażenie, że mam do czynienia z jakimś zaburzeniem :D
Tak czy inaczej, jeśli chodzi o te sprawy poważniejsze - zupełnie nic nie rusza. Potrafię zachować zimną krew, ba, zmobilizować się i przespypiać mniej, a więcej i szybciej działać. Choroby poważne, nagłe wypadki, spontaniczne i niezapowiedziane zmiany, które przewracają cały misterny plan do góry nogami? No stress, keep calm.

Dragomir Odpowiedz

Skoro taka przypadłość została rozpoznana i opisana, to na pewno ktoś ją jeszcze ma :)

AnimowanyCegla Odpowiedz

Ja po sytuacjach socjalnych i stresujących mam"niby gorączkę", czuję się jakbym miał gorączkę (czuję rozpalone czoło, bardzo złe samopoczucie itp.), a temperatura w normie XD.

Dodaj anonimowe wyznanie