#Xk466

Nie lubię swojego dziecka. Urodziłam 3 miesiące temu przez cesarkę, co było na tyle traumatyczne, że na samą myśl mam dreszcze i płaczę. Narzeczony jest zapatrzony w córkę, jest dla niego najważniejsza. Jak już jest w domu, to dla mnie nie ma czasu, a ja siedzę zamknięta w czterech ścianach całymi dniami i jak pies tylko czekam, aż wróci, bo może akurat dzisiaj coś będzie inaczej. Nigdzie nie mogę wyjść, bo nie mieszkamy w mieście. Jakby była okazja, to i tak nie mam nikogo oprócz niego. Czuję się, jakbym straciła całą siebie dla kogoś, kogo nie potrafię pokochać.
Econiks Odpowiedz

To nic wstydliwego. Depresja poporodowa jest normalna, zwłaszcza jeśli poród był traumatyczny a mąż nie poświęca Ci uwagi. Przykro mi że się źle czujesz. Powinnaś robić coś dla siebie i wychodzić gdzieś sama dla siebie.

HansVanDanz

Może depresja, a może nie jest typem człowieka nadającym się na rodzica. Dziecko, to poświęcenie cząstki sobie na rzecz potomka. Na kilka lat "ja" przestaje być priorytetem.
Wszędzie tylko traumy i depresje.

ohlala

Mnóstwo osób nie czuje miłości do dziecka na początku i nie ma to nic wspólnego z tym, czy człowiek nadaje się na rodzica, czy nie. Po prostu powszechne jest kłamstwo, że zawsze i automatycznie pokochasz swoje dziecko, bo jest twoje.

ohlala Odpowiedz

To, o czym piszesz, dotyczy mnóstwa kobiet. Niektóre miały traumatyczne porody, inne po prostu tego nie czują. Jeszcze inne mają depresję poporodową. Zacznij od rozmowy z mężem, może uda się znaleźć pomoc na odległość, jeśli nie ma jej w Twojej miejscowości. Twoje życie nie musi tak wyglądać.

SokoliWzrok Odpowiedz

Nie lubisz, to nie jedz.

Nobody666 Odpowiedz

Mam tak samo, tylko moje ma już 1,5 roku.
O porodzie nie rozmawiałam z nikim, wyparłam te wspomnienia i udaje, że to nie byłam ja.

Apollo114 Odpowiedz

- Pozwól sobie nie lubić swojego dziecka - przestań traktować to, że jej nie lubisz jako coś nieakceptowalnego, albo coś co nie ma prawa się wydarzyć. Możliwe, że zaakceptowanie 'niezaakceptowalnego' pozwoli Ci odblokować się ma córkę.
- Komunikacja: po prostu, prosto z mostu powiedz swojemu narzeczonemu o swoich frustracjach. Na przykład powiedz, że cieszy Cię jego kontakt z córką, ale przez to ma go mniej dla Ciebie, a Ty czujesz się przez to samotna. Tęsknisz, za bliskością i uwagą, która była kiedyś i chciałabyś ją co jakiś czas z powrotem doświadczyć.
- naucz się przepracowywać swoje emocje, informować innych szczerze, ale z uprzejmością o swoich emocjach i uczuciach - bez gromadzenia zawiści.

Heike Odpowiedz

to jest po prostu głupie przeświadczenie, że traeba kochać swoje dziecko tylko dlatego, że się urodziło... czy kochasz sąsiada tylko dlatego, że się urodził? albo partnera(za to że się urodził)?NIE!!! kochamy za pewne cechy, które poznaliśmy.... Zamiast wieszać psy na kobiecie która jest zagubiona powinniśmy poradzić: to jest młody człowiek (który się boi i jest tak samo zagubiony jak ty), może spróbujcie się poznać i razem sprostać temu dziwnemu światu...

Osmypasazer Odpowiedz

Cieszę się, że narzeczony kocha wasza córkę. Może ty też zacznij? Zacznij wreszcie kochać swoją córkę
Mam dość pseudo matek, co to urodziły i nienawidzą! Wiesz? Szanuje twojego partnera!!!!

Notaka

Jeju, sam "po prostu" zacznij lubić kogoś, kto Cię denerwuje...

Myślę, że autorka może mieć depresję poporodową; z tego nie da rady wyleczyć się z dnia na dzień. Najlepiej to pójść z tym do psychologa.

Diddl

Najpierw do psychiatry, psycholog nie zdiagnozuje depresji poporodowej ani żadnej innej, bo nie jest lekarzem.

Bumi

@Diddl Psycholog posiada uprawnienia diagnostyczne ;)

Diddl

Bumi, tak, do diagnozy psychologicznej, nie medycznej i nie może przepisać leków.

hirohito

ale co ty sie drzesz zylki ci widac

Dodaj anonimowe wyznanie