#XZHsC
Była też druga podobna sytuacja, gdy wydawał mi te same polecenia, tylko że położył się na mnie. O tej nikt nie wiedział.
Kiedyś myślałam, że mi się to przyśniło. Albo poniosła mnie wyobraźnia? Nie. Brat kilka razy użył tego jako szantażu. A co, jeśli rodzice się dowiedzą? No przecież nie mogą.
Długo po tym bałam się, że jestem w ciąży. Nie macie nawet pojęcia, jak martwiłam się, że urodzę dziecko, a przez to wszyscy się dowiedzą.
Bardzo długo też nie potrafiłam znieść jakiegokolwiek kontaktu fizycznego. Koleżanki witające mnie uściskiem? Ugh. Chłopak ma mnie złapać za rękę? A, broń Boże, dotknąć gdzieś indziej? Ugh! Tak sobie myślę, może to wynikało i czasami wynika z tego?
PS Chłopak mnie naprawił, w sumie to wciąż naprawia :)
Rodzic nawet nie przypuszcza z kim bawi się jego dziecko. Myśli, że z kuzynami, więc spoko, więc bezpiecznie. Mam trzy córeczki, bardzo się martwię o ich przyszłość, tym bardziej po tym wyznaniu. Sama nigdy nie doświadczyłam "złego dotyku", ale nikt nie wie na kogo trafi. Staram się im tłumaczyć o prawie do intymności, o głośnym wyrażaniu sprzeciwu. Ale człowiek się martwi, bo nie chce krzywdy dla swojego dziecka (ani dla żadnego dziecka)