#JVhJz
Od jakiegoś czasu Juliette nie wychodzi z domu bez nikabu. Nie przeszła na Islam, po prostu kilka razy dano jej do zrozumienia, że padła ofiarą molestowania, bo nie była zakryta. Wygląda to tak, że przed wyjściem z domu ubiera nikab, który ściąga gdy dotrze do pracy, potem ubiera go znowu. Od kiedy tak robi, nikt nie zaczepia jej w biały dzień, a po zmroku stara się nie wychodzić. Przestała również uczęszczać na siłownię i basen, w obawie przed zdekonspirowaniem. Z porannego biegania zrezygnowała już dawno. Ćwiczy tylko w domu.
W pracy mamy niepisaną zasadę, że nie rozmawiamy o sprawach związanych z uchodźcami, dopóki nie mamy pewności, że Juliette tego nie usłyszy. Wróciła do jako takiej formy, nie chcemy tego zaprzepaścić. Milczymy, mimo że wszystkie młode pracownice również mają do czynienia z molestowaniem. Nawet na ulicy w biały dzień nie można być bezpiecznym.
Rozumiem przesłanki pomagania uchodźcom uciekającym przed wojną, bo ludziom w potrzebie powinno się pomagać. Ale, do cholery, powinno się stworzyć twarde zasady wobec tych ludzi, tak u nas jak i w innych europejskich krajach! Dostosowujecie się do prawa panującego w danym kraju, uczycie się języka, pracujecie jak ludzie na swoje utrzymanie. Wierzcie i ubierajcie się w co chcecie tak długo, jak nie będzie to dręczyć innych ludzi. Pasuje? To super. Nie pasuje? To wypierdalać!
Masakra. Mieszkam w Krakowie, czyli mimo wszystko popularnym mieście w Polsce. Przeważnie wieczorami, po zajęciach lub z imprez wracam sama, a mieszkam całkiem daleko od centrum, więc jeżdżę przez cały Kraków. Czytając to wyznanie, pomyślałam jakie mam szczęście, że moje życie nie jest ograniczane przez brak odpowiedzialności osób które doprowadziły do takich sytuacji jak w krajach zachodnich. Wiadomo, ostrożność trzeba zachowywać, ale gdybym za każdym razem musiała się bać wyjść na miasto to chyba bym zwariowła.
Uważam, że ludzie z głowami napchanymi frazesami "wszyscy są tacy sami" itp. nie rozumiejący, że w różnych kulturach ludzie mają inną mentalność, skojarzenia, priorytety, inne rozumienie dobra i zła, a tym bardziej nie wiedzący nic o kulturze islamu, albo czerpiący wiedzę z cukierkowych stron nie powinni się w żaden sposób wypowiadać nt. muzułmanów i szczególnie nie powinni ich przyrównywać do innych grup.
Staram się uważać z ocenianiem innych kultur, ale to dotyczyczy takich rzeczy jak jedzenie psów, publicznych egzekucji, kanibalizmu, prostytucji gościnnej* albo przyzwolenia na wyciąganie seksualności do sfery publicznej - te rzeczy można oceniać tylko ze zrozumieniem kontekstu kulturowego.
Napaści, gwałty, okaleczenia itp to inna kategoria. Te rzeczy dotyczą najbardziej oczywistych praw moralnych, podobnych w każdej kulturze. Każdy kto się tego dopuszcza winien zostać oceniony jako łajza, a inna ocena wskazuje oceniających jako niemoralnych. Kultura która mówiła by coś innego była by coś radykalnie innego była by w błędzie i należało by uznać ją za opresyjną oraz zwalczać. Błędem, choć bardziej zrozumiałym, jest również nieuznawanie kogoś za pełnoprawną osobę.
Gwałt również jest z zasady niedopuszczalny w kulturach islamskich, gdzie uznaje się jednak wymierzenie sprawiedliwości należy bardziej do spraw rodzinnych, lub wymusza na sprawcy jakieś zadośćuczynienie, w tym małżeństwo.
A co do usprawiedliwiania muzułmanów którzy zrobili coś wyraźnie złego to podwójna obrzydliwość, przez to co napisałem wcześniej oraz dlatego, że to forma odczłowieczenia poprzez odmawianie komuś mocy sprawczej ze względu na pochodzenie.
* kiedy gość odwiedza dom żona, rzadziej córka gospodarza oddaje się, lub jest oddawana na noc gościowi. Powszechne w Arktyce i Syberii.
Piszesz że jest wysportowana i ćwiczy w domu. Może lepiej byłoby dla niej zapisać się na sztuki walki niż kulić ze strachu w domu. Nie mówię że od razu musi wychodzić wieczorem z domu i w ogóle. Ale takie zajęcia dałyby jej trochę pewności siebie i uspokoiły strach.
"I Wiedźmin dupa, kiedy wrogów kupa". Takie zajęcia dałyby jej więcej pewności siebie, to na pewno, aczkolwiek bez lat ciężkich treningów, nie poradziłaby sobie z chociażby dwoma przeciwnikami. Biję do tego, że częściej widać te brudy w gromadach, aniżeli pojedynczo.
Nie umniejszając kobietom, ogólnie wiadomo, że jest to słabsza płeć (choć ostatnio mam wątpliwości..). Nawet po latach treningów nic nie zdziałasz w walce z kilkoma przeciwnikami. A myślisz, że taki zaatakuje sam?
Powinni ci "biedni uchodźcy'' siedzieć u siebie i bronić kraju, walczyć o lepsze życie na swoim podwórku, a nie wprowadzać chaos w Europie i rozprzestrzeniać się jak zaraza. Ani trochę mi nie żal tych kozoyebców. Są tu gośćmi, więc powinni się dostosować, a jak nie to won na ponton i niech wraca do siebie. Takie moje zdanie w tym temacie. Dziękuję i do widzenia.
Absolutnie nie musiał to być jakiś biedny uchodźca, ja bym stawiał raczej na niezasymilowanego imigranta w drugim pokoleniu, z dowolnego kraju nawet bez wojny
I to jest JEDYNE za co popieram PIS, że nie chcą przyjmować uchodźców. Chociaż prawdę mówiąc to oni nawet nie chcą trafiać do nas, wolą bogatszą Francję albo Niemcy.
Spokojnie, w Polsce tworzy się Ukropolin.
@Dragomir najlepszym aspektem powstania takiego Ukrapolinu jest to, że Polacy piszacy bez żenady takie durnoty jak ty tutaj znikną.
A niby co, naślesz na mnie bojówki banderowskie, żeby wyriezały Lacha? Strasznie się zlękłem.
Te gnidy powinniśmy wypitolić z Europy, tam skąd przybyły :)
albo chociaz niech przestana ciągle ich usprawiedliwiać i bronić, powinno być dla nich takie same prawo jak dla innych ludzi. A jak im nie pasuje to won do swoich stron. Taki cyrk z nimi jest ciągle, że to nie do pomyślenia już..
A ja mieszkałam w Niemczech przez jakiś czas i uchodźcy nie byli tacy jak pokazują ich media. Co prawda na mieście była patologia, dwie grupy i między sobą zaczepiali i byli agresywni,a wśród nich była też duża ilość niemieckiej młodzieży. Ćpali, pili, a policja nie robiła nic. Jedynie co chwilę karetki przyjeżdżały, bo ktoś znowu źle skończył z powodu przedawkowania. W budynku gdzie mieścił się oddział mojej uczelni, była również szkoła językowa gdzie dużo uchodźców uczęszczało, ale byli bardzo mili i pomocni.
Też pamiętam te stare czasy jak w Niemczech było w miarę bezpiecznie :| od około dwóch lat niestety za dużo wpełzło tego do Europy, dlatego poczuli się bardziej swobodnie. Niestety większe grupy czują się bardziej pewnie. pomimo że są w gości , uważają że prawo obowiązuje ich trochę inaczej :/
Bardzo współczuję twojej koleżance, i nie mogę tego zrozumieć że kobieta w Europie,w XXI wieku żeby czuć się bezpiecznie ubiera nikab.
Też mieszkam w Niemczech i dostrzegam ten problem. Zrezygnowałam z basenu, chociaż wcześniej lubiliśmy z chłopakiem wygrzewac się w ciepłej wodzie. Niestety On nie jest w stanie obronić mnie przed oblesnymi spojrzeniami dlatego odpuściliśmy. Jeśli chodzi o spacery to na moje szczęście mamy dużego psa. Nieistotne jest to że pies to ciapa i jak mi łyżka na kafelki spadnie to ten ucieka ile sił w łapach. Oni się boją na sam widok i omijają mnie oraz psa szerokim łukiem. Gdyby nie pies balabym się wieczorem czy wczesnym rankiem sama wychodzić. Na szczęście już niedługo przeprowadzamy się z miasta na wieś a tam ich nie ma, będzie więcej swobody...