Będąc w szkole policealnej pożyczyłam od pewnej osoby 100 zł i tak się złożyło, że zanim zdążyłam tę kasę oddać, osobnik ze szkoły zrezygnował (przyczyny nieznane). Jest to jedyny dług, jakiego nie oddałam. Po tym, jak osobnik "zniknął", nie miałam po prostu tej możliwości. Pojechanie do niego nie wchodziło i nie wchodzi w grę - bo i tak by mi nikt nie uwierzył. Czemu?
Wiszę stówę Tomaszowi Kammelowi.
Dodaj anonimowe wyznanie
To ja, Tomek, napisz do mnie na priv, podam ci numer konta do przelewu.
( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Pytaj w warszawskich klubach dla geyów.
Myślałam, że jesteś mądrzejszy. Zawiodłam się 😢
Były takie pogłoski, otwarcie mowil o tym autoryzowany gey, Piróg. Nie ma się co obrażać na fakty. Choć biorąc pod uwagę związki z kobietami, to może być bi. To wciąż LPG.
Ona go nie szuka, gdyby tak było na pewno by sobie dał radę. A ty chciałeś błysnąć, że znasz plotkę czy zrobiłeś mu coming out?
W ogóle często piszesz o gejach, nie raz nawet bez związku… pomyśl o tym ;)