#XLa6o
W pewnym momencie zgubiłem się w klubie i szukając kolegów, zobaczyłem, jak dość rosły facet uderza kobietę w twarz, oczywiście rzuciłem się na gościa, chociaż nie miałbym z nim żadnych szans. Jedyne szczęście, że ochroniarz był blisko i wszystko widział, razem z kolegą „wyprosili” typa z klubu.
Myśl, że zachowałem się odpowiednio, nie trwała za długo. Dziewczyna przyszła i z tekstem, że mnie szukała, wymierzyła mi soczystego liścia, mówiąc, że zebrałem jej klienta. W tym momencie ogłupiałem.
Niektóre lubią bicie po twarzy. Jest tu co najmniej jedna taka.
Może masochistka.