#WYfXs

Mam 16 lat, jestem niby przeciętną dziewczyną trenującą lekką atletykę. Z domu rodzinnego wyniosłam miłość do ciężkiej muzyki. Rok temu przeprowadziłam się 500 km od mojego ówczesnego miejsca zamieszkania. Myśl o zmianie szkoły, tym, że nikogo nie znam, trochę mnie przerażała, ale starałam się o tym nie myśleć. I przyszedł cudowny czas rozpoczęcia roku szkolnego. Wszystko fajnie, spoko. Ludzie wydawali się dosyć przyjaźnie nastawieni. Nauczyciele też w miarę mili. Oprócz katechetki. Na religię chodziłam tylko po to, aby podwyższyć średnią ocen. Niemal zawsze chodzę w koszulkach moich ulubionych zespołów. Kiedy na religię przyszłam w koszulce Bathory'ego (legenda black/viking metalu), zapytana o moją koszulkę odpowiedziałam, że to mój ulubiony zespół.
Katechetka: Jaki gatunek gra?
Ja: Metal.
K: Uwaga za propagowanie satanizmu.
J: Słucham?! Zna pani przysłowie o nieocenianiu książki po okładce?!
K: Następna za wykłócanie się.

Gdy wróciłam do domu, opowiedziałam o tym mojemu ojcu. Za jego radą na następnej religii chcąc „poprawić reputację i przeprosić za moje zachowanie” zapytałam się, czy mogę na następnej religii zagrać akustycznie kilka religijnych piosenek. Ona zachwycona odpowiedziała, że oczywiście, z miłą chęcią posłucha itd.

Przyszedł ten cudowny dzień. Siadam przed całą klasą z gitarą akustyczną i gram. Ale nie chrześcijańskie piosenki. Tylko właśnie Bathory. Katechetka cała rozpromieniona, jakie to nie jest cudowne. Dwa dni później grałam te piosenki na rekolekcjach :D
Do te pory nie wie, czyje to były utwory :)
zdystansowany Odpowiedz

No tak bo jak ktoś ma fałszywe przekonania o świecie to trzeba zrobić tak żeby tym bardziej miał fałszywe przekonania o świecie. No ja uważam że to chore.

Trzypion Odpowiedz

Właściwą reakcją by było "ok, to moja córka nie będzie uczestniczyła w watykańskim praniu mózgu"

gimmeshelter Odpowiedz

Dla mnie to dziwne, że słuchasz metalu, ubierasz sie w bluzki zespołów, które z religia katolicka nie maja nic wspolnego, czesto wrecz przeciwnie i chodzisz na religie. Tak samo, że twoi rodzice Cię tam posylaja, skoro piszesz, że miłość do cięzkiej muzyki wyniosłaś z domu. Słuchanie Bathorego bardzo wyklucza się z wartościami religijnymi, kościołowymi, duża część jego wczesnej twórczości jest o miłości do Szatana i generalnie ma on bardzo bluźniercze teksty jeśli by na to spojrzeć okiem katolika. Najpopularniejszy model koszulki z merchu Bathory to kozioł i pentagram, nie wyobrażam sobie tak iść ubrana na lekcje religii. Pozdrawiam, osoba słuchająca metalu, z tatuażem logo Bathory :)

HansVanDanz

Pitu pitu, jestem metalem i satanistą.
Sam od lat słuch black metalu, jestem ateistą/apostatą. Nie odrzuciłem wiary że względu na muzykę, co byłoby wg mnie idiotycznym powodem.
Dla mnie szatan w tej muzyce jest symbolem odrzuceniem i pogardą dla wyznań, ale nie strikte kultem demona.
Córka nie chodzi na religię, bo nie chce. Bo z żoną nie wierzymy. I nie słucha muzyki takiej jak ja.

Metal nie szerzy satanizmu, który wg mnie nie istnieje.

Dodaj anonimowe wyznanie