W firmie, w której pracuję, wybuchła awantura, bo ktoś zniszczył wspólną mikrofalę. Wszyscy równo są ochrzaniani za to i za bałagan w lodówce czy nalewanie niefiltrowanej wody do czajnika.
Nikt nie wie, że za mikrofalę odpowiedzialny jestem ja. Niechcący ustawiłem za długi czas grzania, a potem nie miałem czasu na sprzątanie, więc po prostu wyrzuciłem jedzenie i wyszedłem z socjalnego jak gdyby nigdy nic.
Mikrofala psuje się od grzania? Ma limit maksymalnej pracy, więc jakoś się to nie klei.
Etherus
Tu chyba chodzi o to że żarcie ustawił co wybuchło i cała mikrofala była w środku usyfiona i możliwe że to jedzenie gdzieś się przykleiło/przypaliło (dlatego zniszczona), bo napisał na końcu nie miałem czasu na sprzątanie.
HansVanDanz
Podejrzewałem, że chodzi o jakiegoś idiotę, który nie potrafi nawet mikrofali obsłużyć.
Zwykła świnia i menda.
Czytajac to wszystko mamy wszystkie informacje o tobie nie dosc ze syfiasz ,tchorz i ogolnie bardzo nie ciekawa osoba zeby w jakikolwiek sposob sie z toba zadawac.
Mikrofala psuje się od grzania? Ma limit maksymalnej pracy, więc jakoś się to nie klei.
Tu chyba chodzi o to że żarcie ustawił co wybuchło i cała mikrofala była w środku usyfiona i możliwe że to jedzenie gdzieś się przykleiło/przypaliło (dlatego zniszczona), bo napisał na końcu nie miałem czasu na sprzątanie.
Podejrzewałem, że chodzi o jakiegoś idiotę, który nie potrafi nawet mikrofali obsłużyć.
Zwykła świnia i menda.
Nie napisałeś tylko ile masz lat? Po zachowaniu oceniam, że dziesięć.
Czytajac to wszystko mamy wszystkie informacje o tobie nie dosc ze syfiasz ,tchorz i ogolnie bardzo nie ciekawa osoba zeby w jakikolwiek sposob sie z toba zadawac.