#VEXJE

Nigdy nie sądziłam, że na anonimowych znajdę moją historię opowiedzianą z drugiej strony. Niestety ją znalazłam i chciałam teraz opowiedzieć to z mojego punktu widzenia.
Odniesienie do historii: XwHMu

Mój facet, Piotrek był zawsze trochę o mnie zazdrosny. Nie do końca potrafił pogodzić się z tym, że mam więcej kolegów niż koleżanek. Chciałam aby ich poznał i zrozumiał, że nie ma o co być zazdrosny, ale zj*baałam.
Wypiłam trochę za dużo i mój bardzo dobry kolega złapał mnie za tyłek. Piotrek wybuchł. Zaczął krzyczeć i pytać czy jesteśmy normalni. Chciałam jakoś to "wyciszyć", więc parsknęłam, że to nic takiego i aby wyluzował.
Nie wyluzował. Zaczął zbierać się do domu. Początkowo myślałam, że to scena, a ja nie lubię brać udziału w dramach. Jednak gdy zaczął ubierać buty, zaczęłam prosić by został. Chciałam dzwonić po brata, ale on wyszedł. Początkowo byłam w szoku nie wiedziałam co robić. Kumpel, który złapał mnie za tyłek miał moralniaka. Podał mi kurtkę i powiedział, żebyśmy poszli po niego, bo jeszcze coś mu się stanie. Powiedziałam mu, żeby został, a ja pójdę do niego i razem wrócimy do domu.
No i go nie znalazłam. Szukałam, szukałam i nic. Zgubiłam się w okolicy, nie wiedziałam gdzie jestem.
Wtedy mnie napadli. Nie chcę opowiadać szczegółów.

Piotrku, wiem że to przeczytasz. Nie obwiniaj się. To nie Twoja wina. Nie mam do Ciebie teraz o to żalu. Przepracowałam wszystko u psychologa i złość, która była zniknęła.
Minęło 10 lat. Mam męża i niedawno urodziłam drugie dziecko. Jestem szczęśliwa. Jeśli masz ochotę pogadać w realu, nie zmieniłam numeru od tamtego czasu.
NAUS Odpowiedz

No i wychodzi na to, że Piotrek był zazdrosny słusznie i postąpił prawidłowo. Brawo Piotrek! Zgadzam się z autorką, że nie ma w tym wyznaniu nic, co by wskazywało na jakąkolwiek jego winę. Przeczytałem nawet wyznanie do którego się to odnosi i tylko się w tym utwierdziłem.

Piotrek, jeśli to czytasz, to wiedz, że mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku, choć na pewno tak jest, widać, że już 10 lat temu miałeś łeb na karku i się szanowałeś.

Dragomir Odpowiedz

Chciałaś żeby poznał Twoich kolegów, i akurat na imprezie zapoznawczej jeden z nich nie mógł zapanować nad rękami. Nie dziwię mu się że wyszedł, sam postąpiłbym dokładnie tak samo. Nikt by nie chciał zostać kukoldem, z wyjątkiem Umbriaka i innych wykolejonych modnisiów.

Oczywiście gwałt był rzeczą obrzydliwą i nie powinno się to dziać nigdy i nigdzie.

Wilk2311 Odpowiedz

Ciekawe z którym kolegą zdradzasz męża

RykSilnika Odpowiedz

Piotrrk nie powinien się do Ciebie odzywać. Minęło 10 lat, jesteś szczęśliwa, po co wywoływać demony przeszłości? Jeszcze obudzą się w Tobie jakieś stare sentymenty i zaczniesz kwestionować swój związek. Przeczytał, że nie masz do niego żalu, dostał rozgrzeszenie i wystarczy. Niech każde z Was żyje swoim życiem.

Dodaj anonimowe wyznanie