Nieźle gram w bilarda. Jakiś czas temu pokazałem mojemu ojcu, który nigdy w życiu nie trzymał w rękach kija, grę komputerową, w której gra się właśnie w bilard. Ojciec się zafascynował, dzięki grze ogarnął zasady i zapalił się, że on chce zagrać w prawdziwy. Niech mu będzie, zabrałem go do baru, w którym zwykle pykam i nie ukrywam, że nastawiłem się na niezłą bekę (aż mnie korciło popcorn zabrać).
Ograł mnie.
Dodaj anonimowe wyznanie
Może tylko ty uważasz, że jesteś niezły.
Ojciec pozamiatał Tobą podłogę. Brawo. Za miętki jesteś dla niego.
Ale za to plus za kontakty tata <=> dorosły syn!
A to tak :)
To taka sytuacja jak u nas🤤