#UYhOj
W zeszłym roku, gdy zdałam już ustne matury, a pisemne poszły mi na tyle dobrze, że byłam pewna, że zdam, postanowiłam to jakoś uczcić. Od dawna marzyły mi się kolorowe włosy, więc przefarbowałam się na dość intensywny błękit. W następną niedzielę, szykując się do kościoła, obawiałam się reakcji ludzi, ale trudno, kolorowymi włosami przecież nie grzeszę. Nawet związałam je w ciasny warkocz, żeby zbyt nimi nie epatować. Myślałam, że byłam gotowa na wszystko, jednak tego, co mnie spotkało, zupełnie się nie spodziewałam.
Podczas mszy chciałam przyjąć komunię świętą, jednak gdy nadeszła moja kolej, ksiądz zabrał rękę i zaczął się wydzierać. Stwierdził, że takiego czegoś jak ja nie powinno się nawet wpuszczać do kościoła, ale postanowił mi już zrobić tę łaskę, jednak to, że żądam sakramentu, to już kpina. Zaczął dywagować na temat mojej moralności, na koniec zwyzywał mnie od satanistek i feministek (?!). Wszyscy się na mnie patrzyli, a ja po prostu wyszłam. Nie zrezygnowałam jednak ani z Boga, ani z chodzenia do kościoła. Religia jest dla mnie bardzo ważna, nie miałam zamiaru jej porzucać tylko dlatego, że spotkałam księdza idiotę. W następną niedzielę poszłam do sąsiedniej parafii, tamtejszy ksiądz uczył mnie religii w gimnazjum, więc wiedziałam, że jest fajny. Po mszy na wszelki wypadek poszłam do zakrystii spytać go o zdanie. Gdy mu powiedziałam, co mnie spotkało tydzień wcześniej, złapał się za głowę. Dla niego to nie był żaden problem.
Dziś nie mam już niebieskich włosów, a jedynie czerwone ombre, jednak do tej pory uczęszczam do innej parafii. W święta moja rodzina jeździ ze mną. Wolę przejść te trzy kilometry lub podjechać autobusem niż mieć do czynienia z księdzem, który sam naszej wiary nie rozumie.
I dobrze, że próbowałaś jakoś wyjaśnić tą sprawę i że nie przestałaś chodzić do Kościoła w tym momencie, bo bez względu na to, co ksiądz powie to ty możesz do Kościoła chodzić, a komunii nie powinny. przyjmować tylko osoby, które żyją w grzechu ciężkim
Gajowianka to prawda, ale nie nazwałbym farbowania włosów grzechem
Czy Ty jesteś Frogiem?
@Gajowianka
"Żaba podobnie jak ty jest mną zainteresowana."
Nie jest.
Jak zwykle, jak zawsze, sprawdza poziom intelektu nowego nicka (czy będzie zabawa, czy nie).
@Dragomir
Skąd taki pomysł?
Frogu, bo oboje piszecie osobliwie na tyle, że mi się skojarzyło.
@Gajowianka
"można powiedzieć że każdym nowym nickiem jest zainteresowana."
Można. Choć nie jest.
No i - nie każdy nowy nick płodzi 108 komentarzy w dwie doby. Ale skoro lubisz 🐣
@Dragomir
"piszecie osobliwie na tyle, że mi się skojarzyło."
Spoko.
Jakby co - póki co - trzymam się swojego nicka. 🐸
Co do ewentualnych "kopistów", to możemy się pobawić w teorie spiskowe, ale z dawnych doświadczeń (i tutejszych już też) wiem, że zawsze / gdzieś / można spotkać osobowości (a obecnie nawet już boty), które będą tworzyć treści na podobnych poziomach sensu, abstrakcji, ulubionych kolorów bądź potraw, itp.
Jednym słowem - żyjemy w ciekawych czasach 🤗
Czyli żyjemy w czasach tak nieciekawych, że aż ciekawych?
@Dragomir
Jakoś tak 😉
Ciekawych pod względem rozwoju technologii.
Nieciekawych pod względem rozpadu więzi międzyludzkich.
I paru innych segmentów / fragmentów ludzkiego życia.
Ale nie narzekajmy.
No i, jak mawia moje potomstwo:
"Jeszcze Cię aniołki nie wołają. Widocznie masz tu coś jeszcze do zrobienia." 🤗
Moim zdaniem żyjemy w czasach rewolucyjnych. Tempo zmian jest wręcz oszałamiające. Doświadczenia sprzed dekady często mają wartość li tylko historyczną.
Czasami jest to męczące i przerażające, czasami wspaniałe i super wygodne.
No, przynajmniej nie jest nudno. A i z ciekawymi ludźmi czasami pogadać można.
Frog, co do teorii spiskowych - ja tu widzę jedną młodą użytkowniczkę już pod trzecim albo czwartym nickiem. Co moim zdaniem ciekawe, pod każdym z nich funkcjonuje i wypowiada się w nieco innym tonie, tak jakby sam nick miał mieć wpływ na jej światopogląd.
@Uonderful
"pod trzecim albo czwartym nickiem"
A wszystkie weszły w marcu.
Fajnie, że nie jestem sama w spisko-rozkminach 😉
Dopuszczam fakt, że są to zajęcia informatyczne w jakiejś szkole, z niesztampowym prowadzącym.
Albo pakiet bardzo młodych stażystów na ćwiczeniach.
Albo próby wykorzystania GPT na tego typu stronkach.
Mój mózg lubi to 🐸