#UJpOb

Historia dla tych, którzy w swoim domu rodzinnym mają naprawdę ciężko.

Jakieś 30 lat temu, chodzę do podstawówki, jestem bardzo biedny i spowodowane jest to głównie pijaństwem obu rodziców. Mam czwórkę młodszego rodzeństwa. Czasami jestem głodny, kolega przynosi mi do szkoły kanapki, jeśli mam jakieś swoje, to i tak zjadam jego, bo ma lepsze. Jako nastolatek często zbieram makulaturę, złom i inne metale kolorowe, bym mógł sobie kupić książki lub ubrania. Wśród rówieśników jestem albo chłopcem do bicia, albo nie istnieję, nikt nie chce ze mną w szkole siedzieć w ławce. Idę do zawodówki, żeby szybko podjąć pracę i być samodzielny. W technikum wieczorowym dodatkowo robię kolegom zadania domowe i projekty za pieniądze, bo z pracą czasem jest krucho, po prostu często jej nie ma.
A teraz opowiem wam, jak jest dziś.
Mam żonę i trójkę dzieci, zarabiam bardzo dobrze, zaczynamy budować swój dom, mamy gdzie mieszkać, ale marzy nam się domek. Żona kończy teraz szkołę, poszła do niej, bo zawsze marzyła mieć taki zawód, a że pochodziła też z biednej rodziny, to nigdy nie mogła sobie na to pozwolić. Zarabiam tyle, że żona nie musi chodzić do pracy, ale powiedziała, że i tak pójdzie, bo w końcu wyuczyła się swojego wymarzonego zawodu.

Nie mieliśmy z żoną żadnej pomocy, żadnego spadku lub wygranej. Po prostu sami pomału do wszystkiego doszliśmy. Nieraz było ciężko, ale dalej pchaliśmy ten wózek, albo ja ją wspierałem, albo ona mnie. Więc jeśli młody człowieku mieszkasz z toksycznymi rodzicami i/lub siedzisz w patologicznym środowisku, to uwierz mi, że z największego bagna da się wyjść na prostą. Za mało tu jest miejsca, bym opisał swój i żony życiorys z dzieciństwa. W dzieciństwie dotknęła nas pedofilia, alkoholizm, pobicia, próba samobójcza, bezdomność. O niektórych sytuacjach nawet anonimowo ciężko mi pisać.

Uwierz w siebie, uwierz w swoje możliwości, w to, że się teraz czujesz jak gówno, to wcale nie znaczy, że tym gównem jesteś. Pchaj do przodu swój wózek nawet wtedy, gdy już nie masz siły żyć.
Nie licz nigdy na to, że los się do ciebie sam uśmiechnie, zawsze walcz do końca. Naprawdę warto.
Meanness Odpowiedz

Jest Pan naprawdę wspaniały.

Ultraviolett Odpowiedz

30 lat temu jedna dobra pensja wystarczala aby utrzymac mala rodzine. Odlozyc cos raczej nie bardzo ale na biezaco bylo OK.
Teraz jest to praktycznie niemozliwe.
Choc z ogolnym przeslaniem zgadzam sie.

Postac

Mój tata utrzymywał sam 5-osobową rodzinę. Nigdy nam niczego nie brakowało.

Livarot Odpowiedz

Autor miał szczęście bo ma wysoki iloraz inteligencji. Ale osobom z trudnych środowisk które mają niskie IQ raczej nie uda się wyjść na prostą. Tak że ten plan na życie nie dotyczy wszystkich.

ArabellaStrange

Jeśli ma się konkretny fach w ręku i porządnie go wykonuje, to czemu nie? Są zawody, które nie wymagają studiów, a można zarobić, chociażby większość fuch przy budowlance.

12Dzwonnik12 Odpowiedz

Czapka z głowy! Z serca gratuluję!

CentralnyMan Odpowiedz

No i bardzo dobrze że wam się udało

Dodaj anonimowe wyznanie