Moja mama potrafi zrobić awanturę o wszystko. Tata nie może normalnie zażartować w domu, bo ona zaraz weźmie to na poważnie i się obrazi. Na większość rodziny też jest obrażona, nawet na własnych rodziców, brata oraz jego dzieci i żonę. Przez to nie widziałam ich od 4 lat. Przyjaciółek już żadnych nie ma, bo z wszystkimi się pokłóciła. Potrafi na mnie nakrzyczeć za to, że w sklepie nie było makaronu takiego, jaki chciała.
Wracając do taty – matka nie pracuje od dobrych 7 lat i bierze kasę od niego. Potem w domu są awantury, że późno wraca z pracy itp. Często też wyzywa podczas kłótni jego drugą córkę z poprzedniego małżeństwa. Czy ma jakiś powód, żeby to robić? Nie. Po prostu to jego czuły punkt.
Chciałabym, żeby rodzice wzięli rozwód.
Dodaj anonimowe wyznanie
Powiedz jej to, może się w końcu otrząśnie i ogarnie
Rozumiem, że Ci ciężko, ale wbrew temu co piszą tu inni, nie powinnaś się mieszac w sprawy rodziców. Twój ojciec jest dorosły, powinien sam zadbać o siebie, o swoją relację, o to jak odnosi się do niego żona. Możesz delikatnie coś zasugerować, ale nie bierz na siebie ratowania ojca przed matką, bo to zadanie z góry skazane na porażkę. A ostatecznie może się okazać, że oni się dogadają, a to Ty zaczniesz być tym złym ogniwem w ich doskonałym życiu.
To powiedz to ojcu. Na początek powinniście się obydwoje wyprowadzić. Ciśnij o to ojca codziennie kiedy matka robi awanturę. Mów to przy niej. Zacznij jej urządzać awantury o byle co jeżeli masz na to siłę i odwagę. Ludzie często potrzebują kubła zimnej wody na łeb żeby się ogarnąć. Mów jej wprost że te awantury robi z nudów, bo gdyby miała pracę jak każdy normalny człowiek to nie miałaby na to czasu i głupie pomysły nie wpadałby jej do głowy. Ciśnij na ostro, takie osoby często kulą ogon pod siebie kiedy w końcu druga strona stanowczo mówi „stop”. Pozwoliliście jej zwyczajnie na przekroczenie granic. Musisz ustawić je teraz na nowo, a to o wiele trudniejsze.
Porozmawiaj z tatą, powiedz że już nie wytrzymujesz humorów mamy i chcesz się wyprowadzić, i zapytaj czy pójdzie z tobą.
Pewnie autyzm. Teraz tak się wychwala autystykow pod niebiosa, a prawda jest taka, że życie z nimi to koszmar
Nie, cechą kliniczną autyzmu nie jest robienie awantur.
Natomiast powszechne są "diagnozy" stawiane przez internautów, którzy nie mieli ani jednej godziny szkolenia psychiatrycznego.
To już decyzja twojego ojca czy coś z tym zrobi
Powiem tak. Z doświadczenia wiem że dobrze jest jak dziecko powie to co widzi. To może naprawdę pomóc. Ja tak miałam z moim dzieckiem. Też dużo krzyczałam o różne rzeczy ale tylko dlatego że nei radziłam sobie sama ze sobą i myślałam, że tylko w ten sposób zostanę usłyszana. Dziecko uświadomiło mi mój problem. Teraz nad sobą pracuję i jest o wiele lepiej
Po prostu hormony... na przełomie przekwitania zaraz przed menopauzą moja mama też miała różne jazdy i z perspektywy czasu nie potrafi wyjaśnić swojego zachowania
Zgadzam się z osobami, które sugerują tutaj, byś się po prostu z ojcem wyprowadziła.
Z wyznania wynika, że matka i tak nie wnosi nic pozytywnego do Waszego życia, przebywanie w jej towarzystwie na pewno nie sprzyja ani Wam, ani Waszemu dobrostanowi psychicznemu.
Zostawcie ją samą, niech gnije i fermentuje w swojej nienawiści, gniewie i problemach. Jest szansa, że taki wstrząs da jej do myślenia. Mimo wszystko jednak, póki nie pójdzie na terapię i szczerze Was nie przeprosi, na Waszym miejscu bym zerwał z nią kontakt na amen. Istnieje duża szansa, że wystąpi o alimenty, ale i tak lepiej by zrobiła to nieprzygotowana, niż po sztucznym zawyżaniu kosztów życia latami.
To zwykły pasożyt, wysysa życie i energię z otoczenia, a Wy jesteście jedynymi żywicielami, jacy tam zostali. Reszta dawno się już ewakuowała. .