#StS5W
Ja nie mogłam się odnaleźć w nowej japońskiej szkole, w nowym miejscu. Nowa szkoła, znajomi, brak znajomości języka kosztowało mnie wiele stresu. Często budziłam się w nocy mokra, więc zaczęłam zakładać na noce pieluchy. Po obserwacji zachowania mojej siostry też zażądałam smoczka. Jej wyraźnie pomógł, więc nie widziałam nic złego, żeby używać go na noce. Wcześniej bardzo długo nie mogłam zasypiać, a tu szybko zobaczyłam efekty, to podziałało na mnie uspokajająco.
Problem w tym, że miał być to okres przejściowy, a ja po kilku tygodniach nie byłam w stanie bez smoczka w nocy się obejść. Bez niego czułam się nieswojo.
Odstawienie smoczka zajęło mi kilka miesięcy — w zasadzie do czasu opanowania języka japońskiego w stopniu komunikatywnym, tak że nie miałam już takiego stresu. Był to długi proces, jednak się udało, choć smoczka w szafce nocnej wciąż trzymam i wspomagam się nim, kiedy nie mogę zasnąć.
A to tak możliwe jest posłanie do szkoły dziecka, które nawet podstaw języka tam obowiązującego nie zna?
Oczywiście, uczyła się w Japonii polskim mówionym głośno, wspomagając się gestami.
Jest to jakiś sposób radzenia sobie ze stresem.
Palenie papierosów to też jakiś sposób, tyle że wady znacznie przewyższają zalety.
Wady używanego sporadycznie smoczka przewyższają wady chronicznego stresu?
Niszczysz sobie zgryz używając smoczka.
Znaczenie ciekawsze od smoczka mogłoby być wyznanie o różnicach kulturowych, japońskiej szkole czy Twoich japońskich kolegach. Jak przebiegła Twoja aklimatyzacja? Co teraz robisz? Co planujesz zawodowo jako osoba mówiąca po polsku i japońsku? Napisz nam jeszcze jakieś wyznanie, dla nas Japonia to egzotyka, super byłoby poznać jakieś anegdotki od kogoś kto tam mieszka.
Ssie nawet przez sen, dobre rokowania 🤣