Kiedyś odwożąc kolegę z pracy, widziałem, jak jakaś dziewczyna w leginsach jechała na rowerze, no taka z tyłu 9/10. I choć zazwyczaj nie zachowuję się w ten sposób, to wtedy krzyknąłem: „Ulalaaa, niezła d**a!”. Gdy ją mijałem, to jednak okazała się z przodu 2/10, więc mówię: „Fujjj, jednak paskudna...”, na co kolega odparł: „To moja siostra jechała...”. Chciałem się zapaść pod ziemię.
Dodaj anonimowe wyznanie
Szkoda, że się pod tą ziemię nie zapadłeś. Jednego chama mniej.
Już to pierwsze zawołanie było chamskie. Serio, kobietom nie imponuje że jakiś przygłup na nie gwizdnie czy zawoła.
Ale to drugie zdanie, że brzydka z twarzy to jeszcze inny wymiar żenady. Tak jak napisała Postać, weź Ty się może zapadnij pod tę ziemię.
Skąd ten pomysł, że gwizdacz chce zaimponować gwizdanej? Niby czym?
To ekspresja uczuć gwizdacza i tyle.
Poza tym zgadzam się z Twoim komentarzem.
No i na aborcje za pozno.
Piszesz jak etanolan sodu.
Postac ma rację, szkoda, ze się nie zapadleś. A nie dawniej jak wczoraj wdalam się w polemikę z jednym takim co mi nie wierzy, że kobietom w Polsce zdarzają się chamskie zaczepki ze strony mężczyzn, Nowiencjestem - pozdrawiam :)