#CIC6I

Po 3 latach związku mój chłopak mi się oświadczył i zamieszkaliśmy razem. Jestem bardzo szczęśliwa, pamiętam, jak jeszcze niedawno bardzo się wstydził w moim towarzystwie, a ja marzyłam o tym, by się w końcu otworzył. I dziś mówimy sobie wszytko, jestem z nim tak blisko jak nigdy dotąd.

Euforia euforią, miłość miłością, ale nie mogę przeboleć jednej rzeczy. On za każdym razem, gdy idzie za potrzebą... zostawia otwarte drzwi. Zawsze.
Zwróciłam mu uwagę, a on stwierdził, że "jesteśmy jak dwie połówki pomarańczy, otworzył się przede mną jak te otwarte drzwi i nie ma zamiaru ich zamykać".

No cóż, przyszło mi poślubić zasranego romantyka.
Frog Odpowiedz

"nie ma zamiaru ich zamykać"
Sama zamykaj. Na klucz, od strony korytarza.
Nurzanie się w g.wnianym smrodzie to (przynajmniej dla mnie) żadna przyjemność.

Dragomir Odpowiedz

To ten typ co będzie chodził po domu w starych dziurawych gaciach jak wasze dzieci zaproszą znajomych, a do tego będzie bekał przy jedzeniu, również przy nich.

tramwajowe Odpowiedz

Co innego romantyzm, co innego otwartość, a co innego granice.

RykSilnika Odpowiedz

Otwartość jest super ale fizjologia nie.

HansVanDanz Odpowiedz

Może jest sarkastyczny i pokazuje ci jak bardzo sobie ceni pełną otwartość.
Większość mężczyzn pragnie na okrągło mówić o swoich emocjach i uczuciach...
Poczuj je, przy otwartym WC ;D

Dragomir Odpowiedz

Otworzył przed Tobą również wrota piekieł.

Nowiencjestem

Czasami trudno je rozróżnić.

Dodaj anonimowe wyznanie