#SUVHO

Jestem urodzonym poetą i pisarzem. Jak byłem mały, jak to dziecko, wymyślałem absurdalne historyjki – wiersze, piosenki o różnych rzeczach, osobach. Oczywiście czasami musiałem rzucić najbrzydszym i najśmieszniejszym słowem według dziecka – dupa. Czasami nawet przerabiałem piosenki, tak o, z nudy.
Jak byłem w pierwszej klasie, wymyśliłem z kolegami piosenkę o dupie. Byłem z niej tak dumny, że zaśpiewałem ją na lekcji... Zrobiła się taka afera, że aż wezwali rodziców.
Rodzice do teraz mi to wypominają... I tak jestem z siebie dumny XD
Livarot Odpowiedz

Co wy mogliście wymyślić w pierwszej klasie podstawówki? Pewnie zbiór dźwięków nieartykułowanych z których co chwilę przebijało słowo "dupa".

GeddyLee

Nie każdy jest upośledzony do tego stopnia, że w wieku 7 lat nie umie mówić

Ladybird21

To ty nie mowiles normalnie w wieku 7 lat?

karlitoska Odpowiedz

W 4tej klasie pani na plastyce poprosiła dzieci, żeby wymieniały po jednym kolorze, który znają. A, że moja kolej była dość daleko i wszystkie bardziej popularne zostały już powiedziane, wybrałam dość specyficzny kolo: sraczkowaty. Zgadnijcie kogo pani z plastyki nie lubiła do końca szkoły? 🤣😆

Dodaj anonimowe wyznanie