#SAeWA

Gdy miałem 4 lata, mój ojciec kupił Xboxa. Ten pierwszy, wytrzymały i toporny model z 2001 roku. Spędziliśmy przy nim setki godzin, grając razem w różne gry, aż do śmierci taty dwa lata później. Nie potrafiłem dotknąć tej konsoli przez następnych 10 lat, ale gdy to w końcu zrobiłem, zauważyłem coś.

Zwykliśmy grywać w RalliSport Challenge – dość niesamowitą jak na czas, w którym powstała. Gdy odpaliłem ją po latach, spotkałem… ducha. Dosłownie. W czasie wyścigu najszybszy przejazd jest bowiem zapisywany, i w ten oto sposób duch taty wciąż jeździ po tym torze.

Więc grałem i grałem, dopóki nie byłem w stanie pokonać ducha, aż pewnego dnia wyprzedziłem go i zatrzymałem się tuż przed metą, aby mieć pewność, że go nie skasuję.
An0n Odpowiedz

Przecież to pasta, a nie wyznanie i wiele ludzi ją zna

zoy19

Ja nie znałem. A fajna pasta.

Dodaj anonimowe wyznanie