#QdUtU
Podniosła wzrok, uśmiechnęła się.
Jutro bierzemy ślub.
Żartowałem.
W ogóle nie zwróciła na mnie uwagi. Za to pozostali pasażerowie do końca podróży patrzyli na mnie jak na wariata, a jedna pani nie pozwoliła nawet swojemu dziecku wziąć ode mnie zabawki, którą upuściło, a którą ja grzecznie chciałem podać.
Może jest nowa na stronie, jeśli nie zna tegoż oto inside joke'a to musiało wyjść rzeczywiście mega niezręcznie
Fajny pomysł na zagadanie w tej sytuacji. Mnie by się bardzo spodobało, na pewno bym pogadała z gościem, i obrobiła dupska znanym anonimowiczom (pozdro Draguś, Upadły, Żabcia, Fioletek...)
W końcu nic nie daje takiej satysfakcji i nie łączy ludzi tak bardzo jak ploty.
;-))
A poważnie, to szkoda, że nie wypaliło.
Widocznie to nie ta jedyna.
"Czaroit to wyjątkowy minerał, który powstaje w wyniku procesów magmowo-metasomatycznych."
Też jest o czym pogadać 😁 choć najpierw muszę poczytać, co to te metasoma coś tam...
Metasomatoza:
Migrujące wzdłuż spękań, uskoków, szczelin substancje chemiczne roztworów lub gazów wchodzą w reakcje z minerałami budującymi skałę, tworząc nowe minerały.
No i wszystko się zgadza 🤗
Frog
Patrzcie ją, jaka wredna. Niby żaba, a jednak małpa!
;-)
Ja tam mogę być nawet pelikanem, spoko :)
Czaroit zaś cały czas pozostaje dla mnie wyjątkowy(-a) 🦋
Frog
Ojej, jednak wcale nie wredna małpa.
Jakżem się pomyliła. Człowiek już wszędzie doszukuje się złośliwości (pewnie dlatego, że sądzi bliźnich po sobie...)
Wybacz, Żabeczko. Tyś najpiękniejszą z pięknych, najmądrzejszą z mądrych, najwspanialszą ze wspaniałych.
Tyś Królową Szmaragdowych Rzekotek!
"doszukuje się złośliwości"
Luzik.
Rozumiemy.
Mnie się (w opisie procesu) spodobało to: "tworząc nowe minerały". Dlatego napisałam, że wszystko się zgadza - bo mimo, że wiem, czego się spodziewać po komentarzach nicka Czaroit, to co jakiś czas z przyjemnością odkrywam nowe przebłyski (= nowe minerały).
No i od zawsze lubię wszelkiego rodzaju kamienie 💎
Frog
No i tym żeś trafiła w punkt. Bo ten Czaroit to dziwny taki, jakiś nie nasz. Myśli inaczej; widzi, czego nie powinien; wpycha kinol, gdzie nie trzeba.
Stąd założenie, że Frog (znana ze swego błyskotliwego poczucia humoru) się w ten sposób z niewinnego Czaroita przewrotnie naigrawa.
Tak po prawdzie, to aż się prosiło.
Czaroit by takiej okazji do figli nie odpuścił...
;-)