#Q5HuG

Z reguły nie pamiętamy za wiele z wczesnego dzieciństwa, jednak czasami spotykają nas takie rzeczy, które pamiętamy bardzo dobrze, mimo upływającego czasu. 
Mój tata zmarł, kiedy miałam 4 lata, w ogóle go nie pamiętam, jakim był człowiekiem, pogrzebu, nawet nie jestem w stanie powiedzieć, czy go kochałam, jest dla mnie zupełnie obcą osobą. Po prostu wiem, że był taki człowiek, że był moim biologicznym ojcem i ze zdjęć wiem, jak wyglądał. Ze zdjęć i jednego, jedynego wspomnienia z nim związanego. Widzę to bardzo wyraźnie, teraz jak o tym piszę, jestem tam znowu, mam 4 lata i właśnie wyszłam z domu, pamiętam dokładnie, że było ciepło, trawa była soczyście zielona, na jabłoni przed domem pokazały się białe kwiatki. Pamiętam, jak idę za dom, słyszę ptasi śpiew i jestem szczęśliwa. Mijam róg domu, widzę mojego tatę, jak stoi pod oknem, właśnie przerwał naprawę samochodu, srebrnego starego poloneza, całkiem dobrze się prezentował, mimo że nadkola zżerała rdza. Ojciec pił pomarańczowy sok z wysokiej przezroczystej szklanki. Uśmiechnął się do mnie, odłożył szklankę na parapet, okno było szeroko otwarte, z zewnątrz widać było białe firanki, sielankowy obraz... do czasu. Szeroko uśmiechnięty ojciec po odłożeniu szklanki chyba chce zrobić krok w moją stronę, ale upada na ziemię. Od razu do niego podbiegam i krzyczę w okno: „Mamo, tata upadł, tata upadł!”. Pojawia się głowa mojej mamy, zaraz znika, ja kucam przy tacie, potrząsam nim. Nie mija chwila, koło mnie jest moja mama, zaraz odchodzi, woła sąsiada, razem wnoszą ojca do mieszkania i kładą na kanapie. Przyjeżdża karetka, sanitariusze stwierdzają zgon.
Widzę to tak bardzo wyraźnie, ale bez emocji, pamiętam, co wtedy czułam, a teraz nie czuję nic.
HansVanDanz Odpowiedz

Pierwsze wspomnienia ma ogół wiążą się z silnymi emocjami. Czy to pozytywnymi, czy też przeciwnie.
Moje pierwsze, to śmierć mojej babci. Miałem wtedy 2,5 roku. Długo rodzinami nie wierzyła, że mogę pamiętać. Z czasem zacząłem opowiadać z nim byłem, jak byłem ubrany, jak wyglądała kuchnia że szczegółami, jaka była pogoda. To ja im przypomniałem jak to wyglądało, aż uwierzyli.

Dodaj anonimowe wyznanie