#P26Ft
Od tygodnia pada deszcz, co powoduje, że na chodnikach roi się od ślimaków. Początkowo to ignorowałam, ale setny rozdeptany/rozjechany ślimak doprowadził mnie do łez i przez dobre dwadzieścia minut łaziłam i przenosiłam ślimaki, która akurat zauważyłam na trawę.
Pani od polskiego chyba nie uwierzyła w moje wytłumaczenie...
Ślimaki to generalnie szkodniki i niszczyciele roślin wszelakich.
Nadmienię tylko, że są nosicielami pasożytów wszelakich i lepiej ich w ogóle nie dotykać.
Też by mi było trudno uwierzyć, że ktoś z własnej woli dotyka tych pełzających, nagich glutów ;)