#OMUuj
Poszłam do mamy pochwalić się swoim odkryciem, ale ona mnie zaskoczyła... Powiedziała, że moje życie nie jest puste, tylko niezapisane. Nikt nie zdecydował, jak ono będzie wyglądać, nikt go nie zaplanował. To ja jestem autorem tej strony i to ja zdecyduję, jak będzie wyglądać moje życie.
Bardzo mnie podbudowały te słowa. Powiem szczerze, mam mądrą i służącą dobrym słowem mamę :)
Bardzo urocze wyznanie. Potrzebowałam go dzisiaj :)
Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.
Może nie jest to przygoda życia, ale za to wyznanie ma jakiś sens i treść, która coś wnosi.
Tak szczerze mówiąc to nie bardzo - wyznanie z gatunku "mama mnie pocieszyła bo wysłałam łańcuszek do 9 osób, a nie do 10 i jednak nie umrze z tego powodu".
Czy ty masz autyzm?
Komentarz z Pawłem jest świetny, tyle że tu nie pasuje. Historyjka może nie jest najciekawsza, ale kryje się w niej głębszy sens. Być może przeczyta ją ktoś w podłym nastroju, ale dostanie kopa dzięki temu i podejmie słuszną decyzję, która zmieni jakiś aspekt jego życia na lepsze. Może ktoś w beznadziejnej sytuacji natknie się na ten wpis i jakoś po prostu "weźmie się w garść". Mi się ona spodobała.