#N2vud

Miałem kiedyś do załatwienia rankiem ważne sprawy i jak to zwykle bywa, zostawiłem przygotowania na ostatnią chwilę. Niestety zaspałem, więc rano panika, bieganie jak kurczak bez głowy i robienie trzech rzeczy naraz – kawa, papieros, śniadanie, prasowanie, kompletowanie dokumentów itd. W pewnym momencie uświadomiłem sobie, że siedzę na sedesie, jem kanapkę i walę kupę jednocześnie... No cóż, zaśmiałem się i dokończyłem obydwie czynności.
Dodaj anonimowe wyznanie