#MF4oV
W wieku kilku lat dużo czasu spędzałam ze swoją kuzynką. Jako nierozłączne towarzyszki dzieliłyśmy się też wspólnymi przemyśleniami i zagwozdkami. Najbardziej interesowały nas dorosłe kobiety, nie rozumiałyśmy piersi i włosów łonowych. Skąd się to bierze? Dlaczego mama takie ma? Zamiast zapytać nasze rodzicielki, postanowiłyśmy odkrywać świat na własną rękę. Nasi rodzice kupowali wtedy programy telewizyjne, ku naszej uciesze, na ich ostatniej stronie były zazwyczaj zdjęcia nagich pań z podpisem „wyślij SMS, żeby ściągnąć tapetę”, niestety żadna z nas nie miała komórki, więc tylko patrzyłyśmy i dyskutowałyśmy o teorii powstania piersi i włosów łonowych i jak takie nabyć.
Jakiś czas później nadszedł czas na moją pierwszą komunię i co za tym idzie — spowiedź. Księdza dobrze znałam, parafia mała, gosposia na plebanii z rodziny, zapewnienia ze strony rodziców, że to nic strasznego. Więc podchodzę i wymieniam wyuczone grzechy: „Byłam niegrzeczna, nie słuchałam rodziców, cudzołożyłam, byłam niemiła dla koleżanek”. Jakież było moje zdziwienie, kiedy ksiądz, zamiast wyrazić pochwałę dla mojej skruchy i wielkiej odwagi, że przyznałam się do tak okropnego grzechu jak patrzenie na nagie panie, zaczął mnie wypytywać o to kiedy i gdzie ktoś mnie dotykał, i że muszę powiedzieć o tym rodzicom. Zirytowana wytłumaczyłam księdzu, co mam na myśli — miałam mówić grzechy Bogu, a nie rodzicom! Ksiądz afery nie zrobił po moich tłumaczeniach, teraz gdy już rozumiem, co tak naprawdę miał na myśli, cieszę się, że w jakiś sposób chciał zareagować :D
trafiłaś na dobrego księdza ;)