#LNovX

Mój mąż piekli się na mnie, gdy jadę do swej chorej matki. Mówi, że zamiast zawozić jej leki lub jechać z nią do lekarza, mam w domu porządki robić. Jak on to mówi: „Najpierw porządek, potem przyjemność”.
Wg niego moja 70-letnia mama symuluje, bo jego matka ma 90 lat i jest zdrowa.

Ja ciągle modlę się, by moja mama przeżyła kolejny dzień. On o porządek. Mimo iż jest czysto.
Dragomir Odpowiedz

Jak tak dalej będzie, to będzie były mąż.

Borowianka Odpowiedz

Współczuję, że wyszłaś za mąż za takiego [cenzura]. A po za tym, czemu on sam, jak mu tak przeszkadza bałagan, nie posprząta? Gdybym była na twoim miejscu, to ten mąż zmienił by się w byłego...

Darksailor Odpowiedz

Daj chociaż nr tel.do męża to może ktoś do niego zadzwoni i z nim porozmawia.

SokoliWzrok Odpowiedz

Jeżeli oboje pracujecie, to czemu tylko Ty masz sprzątać?

Bumtralalala

Nawet jeśli ona nie pracuje, to chyba choroba matki jest CIUT ważniejsza niż ogarnięcie domu i księciunio mógłby ruszyć dupę i samemu posprzątać, jeśli mu to przeszkadza?

SokoliWzrok

To tylko moje przypuszczenia.
Jednak tak jak napisała Bumtralalala, nie powinien to być dla niego problem w takiej sytuacji. A jeśli oboje pracują, to w ogóle nie powinien to być dla niego problem, niezależenie od sytuacji.

livanir

Nawet jeżeli ta sytuacja trwa od pół roku, roku czy dużej?

livanir Odpowiedz

Rozumiem że się boisz się pytania:
Ile to trwa?
Ile robisz w domu?
Czy na pewno nie panikujesz?
Ad1 i 2. Jasne, małżeństwa powinny się wspierać. Ale każdy może mieć dość po pół roku sprzątania za małżonka, bo ten zaraz po pracy jedzie do matki. No i jak ktoś pół n roku umiera, to chyba nie tak źle z nim. Nie dziwię się, że w takim wpadku wchodzi frustracja męża.
Ad3.Moja babcia umierała odkąd ja znam, czyli była umierającą 26 lat. Jeżeli Twoja matka nie jest w hospicjum, to nie jest tak źle, jeżeli rzeczywiście jest źle- może warto zapewnić jej fachową opiekę

Dodaj anonimowe wyznanie