#LHV2K
Wielkie rozczarowanie i zaskoczenie. Narzeczony Kaśki, nazwijmy go Tomek, przyjął całą sytuację bardzo mocno na klatę. Można było zauważyć, że go bardzo gryzło od środka i mocno to w nim siedziało, ale nie załamał się i było widać w nim siłę.
Pomógł jej spakować rzeczy i wyprowadzić się, no ale pozostał jeden bardzo sporny element, którzy ze wszystkich rzeczy był najmniejszy. Chodzi o pierścionek zaręczynowy.
Nie ukrywam, że Tomek zaszalał z tym pierścionkiem, tym bardziej że kupował go jeszcze jako student. Pamiętam to dokładnie, bo kupił go za pieniądze, które udało nam się zdobyć pracując w wakacje jako malarze w Norwegii. Każdy z nas kupił coś dla siebie, a Tomek kupił właśnie ten pierścionek (chodzi o kilka tys. złotych).
Kaśka gdy usłyszała, że Tomek chce z powrotem pierścionek, to delikatnie określając wyśmiała go, mówiąc, że ''PREZENTÓW SIĘ NIE ODDAJE''.
Nie ma co pisać, co było dalej. Pierścionka nie oddała.
"Kaśka". Mam nadzieję, że karma kiedyś Ciebie dopadnie i kopnie mocno w Twój elegancki tyłek.
Osobiście uznaje za kulturalne, że jeżeli kobieta wyraźnie zawali, to powinna oddać pierścionek. Jeżeli zawali facet- to kobieta zdecydowanie powinna go sobie zostawić, sprzedać i odreagować(w sumie podobnie z facetem jak kobieta go zwrócić).
W innych wypadkach albo na pół, albo powinien zostać u kobiety rzeczywiście jako prezent(np. jeżeli kosztował np. tylko 100pln)
Ja bym nie chciała zatrzymać pierścionka gdyby on zawalił. Gdybym ja zawaliła, to tym bardziej czułabym się źle. Taki pierścionek jednak ma konkretne znaczenie.
"... ma konkretne znaczenie."
Jak rowniez konkretna finansowa wartosc.
Takie pierścionki są dobrą okazją tylko dla skupujących biżuterię w celu produkowania nowej. Na rynku wtórnym nikt nie kupi pierścionka zaręczynowego "przechadzanego" innego niż jakiś zabytkowy, ale to jakis koneser a nie zwykły przyszły żonkoś, bo za każdym sprzedawanym pierścionkiem zaręczynowym stoi jakaś smutna historia. Dlatego ceny nie urywają tyłka, a dla producentów biżuterii jest okazja bo mogą kupić coś sporo taniej i sprzedać jako nowy z kilkukrotna przebitką.
Zawsze jest to parę stówek, za które można pojechać na weekend do np. Portugalii
Ceny nie urywają tyłka?
To pojedź za pieniądze ze sprzedaży do Egiptu i umyj zęby używając wody z kranu.
@AnonimowespacjaKonto podobno od używania egipskiej kranówki dostaje się biegunki, dlatego zaleca się używać butelkowej nawet do mycia zębów. Szczegółów nie znam, bo nigdy nie byłam.
Nie trzeba ani niczego unikac, ani nie trzeba uzywac wody butelkowanej do mycia zebow.
Po pierwsze, ze wiekszosc turystow je w hotelach, a tam mieso i wiele innych rzeczy jest z Europy (Wloch i Hiszpanii).
A wody z kranu nie chce sie pic, bo zawiera duzo chloru, to sie nawet czuje gdy bierze sie prysznic.
Panowie nie kupujcie pierścionka zaręczynowego za kilka tysięcy! Mądrej kobiecie to nie potrzebne, a głupia nie odda.
Nie każdy jest biedny i nie dla każdego jednorazowy zakup pierścionka za kilka tysięcy to nie wiadomo jaki wydatek.
Jak kogos stac to czemu nie? Rozumiem, ze udawanie nowobogackich jest zalosne, ale jak ludzie zyja na jakims poziomie i wszystko inne jest drogie to dziwne chodzic z badziewnym pierscionkiem. Tanie pierscionki wygladaja troche zbyt tandetnie na zareczynowe no i wszystkie sa takie same. Sa tez czesto zle zrobione, wiec kamien sie poluzuje/wypadnie.
Jednak jezeli kogos nie stac lub ich kobiety nie obchodzi pierscionek to jak najbardziej nie wydawac tyle pieniedzy.
Nie da sie dorobic oszczedzajac.
Pierścionek jest umową, przy rozstaniu należy go zwrócić. Były nawet wytaczane sprawy z tego powodu i zawsze to osoba obdarowana musiała go zwracać. Na miejscu mężczyzny wytyczyła bym proces cywilny XD
No i za parę tysięcy złotych dowidział sie, że jego wybranka to k.....
Kobiety, które zwiedzily Afryke wiedza, ze nic takiego nie ma miejsca. Dolacz do jakiejkolwiek grupy na fb z destynacja i zapytaj o przezycia samotnych kobiet.
Dobra wez ty tam. Bylam w afrykanskich krajach setki razy i nic mi nie bylo. Wszyscy sa przemili. Pojedz i sprawdz, a nie sam sobie wymyslasz. Najpierw piszesz, ze ryzyko gwaltu jest takie duze, a pozniej “chetnie poznam statystyki na ten temat”, chyba powinno byc na odwrot co?
Aminowespacja - klątwa faraona.
Ty siedz w Polsce i nic nie zwiedzaj. Egipt jest piekny i ma duzo do zaoferowania. Nikt, doslownie nikt nie choruje od mycia zebow afrykanska woda z kranu. Tak samo od jedzenia. Tylko madra osoba pojedzie, zobaczy ponad 6000 lat historii, ponurkuje przy rafie koralowej (jednej z najlepszych na swiecie), zje pyszne i swieze jedzenie. A tacy jak ty nie. New Cairo wyglada lepiej niz jakiekolwiek miasto w Polsce.
Rzeczywistosc jest duzo bardziej prozaiczna. Tam gdzie woda.pochodzi z Nilu, czyli w ponad 90% przypadkow, wystepuje w niej wysokie stezenie bakterii e.coli. Miejscowi sie zaadaptowali. Przyjezdnym wystarczy przeplukac usta po myciu zebow aby nabawic sie biegunki i innych takich. Dla zycia na ogol nie niebezpieczne ale jego komfort znaczaco spada przez pare dni.
Ano, to nie jest prawda. Nikomu nic nie przydzielaja, tylko zwyczajnie pilnuja gosci. Sa sytuacje, ze kobiety zapraszaja do pokoju pracownikow na wiadomo co i wtedy wiadomo, że trzeba go zwolnic, gosciom nic za to nie bedzie. A i jest zakaz zapraszania lokalsów do pokoju. Prawie nic nie jem, nie lubie probowac nowych rzeczy i w domu jem prawie to samo zawsze- w Egipcie nigdy mnie nic nie wzielo. Mylam zeby woda z kranu zawsze. Nie, nie myja warzyw i owocow woda z butelek, tylko woda z kranu. Wiem jak to dziala.
Jak ja nienawidze tej zasciankowosci. Wezcie wy wyjedzcie z tej Polski, zobaczcie cos! Nawet nie macie pojecia ile was omija i, ze tyle miejsc na swiecie wyglada jak raj, doslownie.
A takiego komfortu jak w hotelach to Polacy zazwyczaj nigdy w zyciu nie zaznali, sorki.
gdy "odwołujesz" zaręczyny to oddajesz pierścionek.. tak się robi... niestety ciężko jest potem "zwrócić"/ sprzedać pierścionek facetowi... mój **** musiał ściemniać,że narzeczona zmarła w wypadku żeby "oddać" pierścionek, bo pomimo posiadania paragonu nie chcieli go przyjąć... odmówiła... :(