#KJk3C

Mam 35 lat. Wczoraj spotkałam się z moją młodszą o dwa lata siostrą. Trochę wypiłyśmy i wzięło się nam na wspominki z dzieciństwa. W ich trakcie dowiedziałam się o najbardziej żenującej rzeczy, jaka mi się przytrafiła, a o której nie miałam pojęcia. Otóż przez długi czas moja kochana siostrzyczka sprzedawała za niemały hajs kserówki z co pikantniejszych stron mojego pamiętnika. Opychała ten „towar” chłopakom, z którymi się spotykałam oraz szkolnym plotkarom.

Ponoć wszyscy mieli z tego niezły ubaw, ale nikt nie pisnął mi nawet słowa, bo całą zabawę szlag by trafił.
Livarot Odpowiedz

By szlag trafił bo jej w ogóle nie było. W grupie dorosłych zawsze ktoś rozgada tajemnicę , nie zawsze celowo , czasem bezmyślnie albo nieświadomie. A co dopiero dzieci - już po tygodniu by była sensacja na całą szkołę i podwórko.

Dodaj anonimowe wyznanie