#KAhmp

Krótka historia o tym, że dzieci są jednak cudowne.

W sobotę wracałam z wyjazdu do domu z gorączką, katarem i zawalonym gardłem, ponieważ dzień wcześniej porządnie mnie przewiało. Zanim zajechaliśmy do domu, postanowiłam jeszcze wstąpić do apteki. Zawlokłam swoje obolałe po paru godzinach jazdy i rozpalone gorączką ciało do budynku, w którym znajdowała się apteka. Nie czułam się, i z pewnością nie wyglądałam, najlepiej. W kolejce przede mną stał młody tata z kilkuletnią córeczką. Mała, gdy tylko mnie zobaczyła (a raczej to, co ze mnie zostało), podeszła bliżej i powiedziała: „Dzień dobry”. Kiedy odpowiedziałam jej tym samym, szybciutko się do mnie przytuliła i poleciała z powrotem do taty. 
Ten prosty gest wykonany przez tę maleńką osóbkę sprawił, że choć przez chwilę w ciągu tego całego dnia poczułam się lepiej. I odzyskałam trochę wiary w ludzi, zwłaszcza tych ciutkę mniejszych.
MacDusia Odpowiedz

Może chciała po prostu się zarazić i nie iść do przedszkola, a ty to źle odebrałaś?😉

marchewzkiszonym Odpowiedz

Pewnie chciała wykorzystać okazję i się zarazić żeby nie iść do przedszkola

Przedszkole nie studia, łatwiejsze sposoby są ;)

kobitka26 Odpowiedz

Bardzo mile wyznanie :-)

Boiii

I strasznie poztywne ;)

h0nesteyes Odpowiedz

Jedno urocze dziecko nie sprawia, że każde takie jest. Wiec nie piszmy, że wszystkie są cudowne, gdy wcale tak nie jest.

AmandaClark

Wszystkie małe dzieci są cudowne.

zlyrobaczek Odpowiedz

To takie słodkie. Mi też ostatnio dziewczynka powiedziała ,,Dzień dobry proszę Pani" pomimo tego że nawet dorosła nie jestem :)) a dziewczynka była młodsza o 4-5 lat.

Pharmakis

Ja może i jestem dorosła, ale wyglądam na 15, a mi często dzieci mówią "Dzień dobry". Pewnie po prostu z grzeczności, jednakowoż i tak urocze 😅

Dragomir Odpowiedz

Jedne są takie, inne nie. Zupełnie jak dorośli, jedni są OK a z innymi nam nie po drodze.

CharczacySlimak Odpowiedz

Ja obstawiam, że ta mała szczwana bestia pod pretekstem "przytulenia się" po prostu wytarła w Ciebie swoje obsmarkane rączki I nosek... Bo tata nie miał chusteczki...

wmw

I czar dobra i wiary w ludzi, prysl:-)

Sebastian001

To, że ty byłeś wiecznie zasmarkanym dzieckiem nie znaczy, że inne nie były po prostu uroczymi dziećmi.

mambliznyodzyletki Odpowiedz

Slodko ❤❤

ingselentall Odpowiedz

Osobiście widziałem małego, może czteroletniego myśliciela, który wzajemne skakanie sobie do oczu swoich "rodziców" przerwał refleksyjnym stwierdzeniem: "Wy się nie kochacie, bo krzyczycie na siebie i się nie przytulacie". Nie byłem w tej scenie kierowcą, ale klaskałem.

Dodaj anonimowe wyznanie