#JbA8E
On miał kogoś, ja też, lecz nie były to związki formalne. Od początku było widać, że zwracamy wzajemnie na siebie uwagę, on z resztą się nie krył z komentarzami. Bywało różnie, raz kłótnie bo to trudny charakter, raz owocna współpraca - jak to w pracy. Charyzmatyczny, przystojny, wszędzie go pełno.
Ja z różnych przyczyn zerwałam ze swoim ówczesnym chłopakiem, ale kolega z pracy nie był powodem.
Do sedna. On bardzo mi się podoba, mamy dużo ze sobą wspólnego, doszło między nami do koleżeńskiego kontaktu także poza pracą. Wielokrotnie dawał mi do zrozumienia, że go bardzo pociągam, dużo pisał do mnie prywatnie, bywało że codziennie, w trakcie pracy i po. Narzekał na swoją dziewczynę, oczywiście, ja pytałam czemu są razem skoro on tego nie czuje, nic merytorycznego się nie dowiedziałam. Kiedy zaproponował mi relację łóżkową, odmówiłam, no bo przecież nie jest singlem i powinien najpierw zakończyć obecną relację. Poczułam się urażona.
Powiedział, że nasza relacja nie ruszy dalej, i on zerwie kontakt, jeśli nie pójdziemy razem do łóżka. Oczywiście on nie zamierza zrywać ze swoją aktualną dziewczyną do tego czasu. Uważam, że jestem ładną dziewczyną, mam dobre wykształcenie, jestem lubiana.
Zależy mi na nim ale..
Czy to ja zgłupiałam czy on?
To typowy ruchacz. Dałby Bóg żeby się od Ciebie odjebał. Stosuje szantaż emocjonalny żeby Cię przelecieć, gdyby był z Tobą zrobiłby Ci z życia piekło. Co to znaczy "trudny charakter"? Matka go nie wychowała czy jak?
Weź sobie do serca moją radę i podziel się waszą korespondencją z jego dziewczyną, a z nim sama zerwij kontakt. Nic go tak nie upokorzy jak to. I nie myśl dupą ani nawet "sercem", tylko głową.
True niestety
Chyba trochę Ty, skoro zadajesz takie pytanie. On był widocznie taki zawsze. Niewykluczone, że zainteresował się Tobą tylko dlatego, że widział Twoje zainteresowanie. A dziewczyna nie wie, że im się nie układa.
Nad czym tu się zastanawiać? Jedną dziewczynę już oszukuje, i ma zamiar oszukać nastepną (ciebie).
To oszust i egoista, nie liczący się z innymi i traktujący ludzi przedmiotowo.
Ty się zastanawiasz, analizujesz, a on się bawi twoim uzależnieniem od niego.
Prawdopodobnie:
- chce wypróbować, czy jesteś lepsza w łóżku od obecnej dziewczyny, zanim z nią zerwie,
albo
- nie ma zamiaru w ogóle z nią zrywać , chce się tylko "zabawić".
Mam podejrzenia, że, jeśli mu pozwolisz, zabawi się tobą, jeśli stwierdzi "to nie to" - "wróci" do obecnej.
Jeśli nawet zostawi obecną dziewczynę dla ciebie, to pobędzie z tobą do czasu, aż nie "wyrwie" znowu czegoś (w jego mniemaniu) lepszego.
Grożenie zerwaniem kontaktu świadczy o nim jak najgorzej - wskazuje na to, że zauważył, że ci na nim zależy, i chce to wykorzystać. Znaczysz dla niego tak niewiele, że jest gotów zakończyć znajomość no mu nie uleglaś.
To nie jest dobry materiał na poważny związek.
Lepiej, żebyś sobie nie robiła nadziei w związku z tym człowiekiem, jeśli nie chcesz kiedyś płakać.
A macie po 14 lat czy po 33? Jeśli to pierwsze to dylemat jest zupełnie zrozumiały. Tylko wtedy mnie trochę niepokoi ta praca nieletnich...
A, i odpowiem na twoje pytanie: Ty zgłupiałaś, bo włączyłaś "myślenie" emocjonalne. Koleś to być może narcyś, wyrachowany i bezwzględny. Dla niego liczy się tylko on sam, bo na pewno nie osoby które są mu bliskie, co wyraźnie pokazuje flirtując z Tobą. Bezczelnie wykorzystuje Twoją emocjonalność żeby zamoczyć faję. Wielka, chodząca czerwona flaga i karny kvtas i ban po wsze czasy.
Wielkie NIE! On nigdy od niej nie odejdzie tylko będzie iść na dwa fronty. Będziesz głupia zgadzając się na to. To jest zwykły szantaż i manipulacja.
Niech zrywa kontakt XD
Matko co to za pytanie? Czy to nie jest oczywiste, że ten typek to najgorszy sort człowieka śmiecia?
- Jaka jest twoja supermoc?
- Człowiek-śmieć.
Generalnie ja wiem, że emocje mącą w głowie, ale on już bardziej nie może pokazać prawdziwej twarzy. Jeśli się z nim przepisz, to będziesz epizodem na boku, może to chwilę potrwa, ale z obecną dziewczyną nie zerwie. Jakby nawet zerwał i wszedł w związek z Tobą, będziesz się zastanawiać kiedy Tobie zrobi to samo. Ja bym na Twoim miejscu zastanawiała się tylko nad jednym - czy, może w anonimowy sposób, bo nie wiadomo jak zareaguje, nie podrzucić jego dziewczynie jakichś screenów waszych wiadomości itd., żeby nie marnowała czasu na dupka
zabawi się z tobą ale zostanie z nią... ona jest bezpiecznym wyborem...(frajerka(nie rozumie co się dzieje) albo odpowiada jej związek (wie i pogodziła się z tym) taki jaki jest... znam takie pary... CREAPY..... :(
Ogólnie to nie powinno się nawet romansować z osobami w związku
Tak jak z ministrantami, a jednak tak się zdarza. Skupiamy się tu na rzeczywistości która się dzieje i możliwych konsekwencjach konkretnych wyborów, a nie na pobożnych, nomen omen, życzeniach.
Dragomir tylko to, co napisałem jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem i uczciwością względem drugiej osoby.