#JUS0I

Wyznanie napisane za pozwoleniem kumpla, który siedzi obok. Sam się boi wstawić, bo uważa, że można by rozpoznać go po stylu wypowiedzi.

Kumpel jest księdzem, kilka lat po święceniach. Wciąż zostało mu trochę zapału i powołania, ale jak sam mówi "wypala się". Do seminarium poszedł z prawdziwym powołaniem. Chciał służyć Bogu i ludziom. Już podczas nauki jednak coś zaczęło zgrzytać. Te układy i układziki, które widział, pobłażanie kandydatom na księży, którzy mieli protekcję po znajomości u kapłanów z wpływami. Potem było tylko gorzej. Gdy dostał się na swoją pierwszą parafię, nie mógł uwierzyć co widzi. Małe miasteczko, praktycznie wioska. Ledwo podnosząca się z PRL. Ale ksiądz opływał w dostatki. Miał w du..e parafian, póki płacili. Wtedy jeszcze się kolega starał. Udzielał się w akcjach charytatywnych, różnych komitetach. Ale wszędzie widział zgrzyty, typu znikające pieniądze ze zbiórek na biednych. Znikające przedmioty/jedzenie z przyparafialnych centrów pomocy biednym. Kombinacje finansowe biskupów. Raz nawet do ich parafii tymczasowo przenieśli księdza, który był "podejrzany" o pedofilię. Przesiedział u nich w parafii kilka miesięcy, gdy wyciszano sprawę. Podobno w ogóle nie czuł się winny.
Najbardziej go załamała rozmowa z przełożonym (podobno cichaczem z wieloma księżmi tak rozmawiano), na której usłyszał, że jak o czymś takim usłyszy - ma to wyciszać i przekonywać takie osoby, żeby nie rozpowszechniały tego, bo to "zaszkodzi kościołowi" i "umocni ateistów". Innym razem gdy mieli konferencję w innym województwie - grupa młodych księży "po cywilnemu" najzwyczajniej w świecie poszła wieczorem do lokalnego "klubu" chlać i wyrywać łatwe dziewczyny, potem sprowadzali je sobie na noc do pokojów hotelowych, w których byli zakwaterowani. Gdy zgłosił to na drugi dzień opiekunowi grupy - usłyszał, że ma "zająć się swoimi sprawami i nie siać fermentu". Nie zgłoszono tego nigdzie wyżej. Sytuacji patologicznych było więcej, ale kolega nie zgodził się, by o nich napisać, bo były zbyt charakterystyczne i można by je powiązać z jego wiedzą o nich (wątpi, by ksiądz od imprezy z laskami anonimowych czytał, bo teraz musi z 60 lat mieć).
Od siebie dodam, że sądzę, że kolega niedługo zagrzeje miejsce w sutannie. Zbyt szybko pozbywa się złudzeń co do polskiego kościoła katolickiego.
Diddl Odpowiedz

Żadne zaskoczenie. Kościół katolicki od dawna ma mało wspólnego z wiarą i Bogiem, i to nie tylko w Polsce. Im wyżej w hierarchii tym mniej naprawdę wierzących. To wyrywanie ,,łatwych" (łatwi to w tej sytuacji byli tylko księża, tych dziewczyn nie obowiązywał celibat, a raczej nie wiedziały że to księża) dziewczyn tylko udowadnia, że celibat nie ma sensu i powinien zostać zniesiony. Całkowicie, a nie jak w greckokatolickim, że ksiądz może mieć żonę, ale tylko pod warunkiem że ożeni się przed święceniami. Czyli ograniczony czas na znalezienie miłości, a nie każdy znajduje ją szybko i jest to też ryzyko, że mężczyzna, który chce zostać księdzem, ożeni się z kobietą, w której był jedynie zauroczony i nigdy by to nie przerodziło się w miłość, bo chciał mieć kogoś u swojego boku jak będzie księdzem, a święcenia tuż tuż i musiał się śpieszyć. Jak ktoś chce żyć w celibacie to jego wybór, ale nie powinien to być przymus. Celibat nie ma nic wspólnego z Biblią ani z wolą Boga. Nawet św. Piotr, pierwszy papież, miał żonę, a Bóg chciał żebyśmy się rozmnażali. Co księża też robią, ale bez celibatu nie musieliby się z tym kryć i sytuacja dzieci księży byłaby lepsza. I o wiele mniej przypadków pedofilii i korzystania z usług prostytutek przez księży by było, gdyby mogli się żenić. Oczywiście pedofilii nic nie usprawiedliwia, ale nie oszukujmy się że to, że muszą tłumić normalne ludzkie potrzeby, to nie jest prosta droga do parafilii. Celibat powstał tylko po to, żeby majątki kościelne zostawały w kościele, a to dałoby się rozwiąza prosto - znieść celibat i zrobić tak, że żona i dzieci księdza dziedziczyłyby tylko jego prywatny majątek, nie kościelny.

worm Odpowiedz

no ale tak to funkcjonuje i jak poszuka się po necie wypowiedzi byłych jak i obecnych księży to tam jest jasny przekaz "Dzięki bajeczce o jezusie możemy żyć jak paniska" i tak też się dzieje. "Złoty, a skromny".

TakiTen Odpowiedz

Dorzuce swoje 3 grosze w mojej krucjacie ;)
Jeszce jak bylem pod koniec liceum (dobre 20 lat temu), moj kuzyn byl w trakcie swiecen kaplanskich. Byl tak zwanym Diakonem, krok od zostania ksiedzem. I bum pol roku pozniej zona dziecko normalna praca na etacie. Nigdy sie sprawa nie interesowalem dopoki na ktyryms z rodzinnych zlotow nie odbylem z nim bardzo interesujacej rozmowy. A ze obaj bylismy juz po kilku glebszych powiedzial co mu na duszy zelegalo. Wlos sie jezy jak zaklamana to instytucja. Jakie oferty mlodzi i sliczni kandydaci na ksiezy otrzymywali od biskupow. Ci co korzystali szybko awansowywali w hierarchii. Wieksozsc chlopakow z seminariom regularni chodzila "na baby", tych z powolaniem liczylo sie na palcach jednej reki. Reszta byla dla kasy lub swoich ukrytych powodow (poczatek roku 2000 o pewnych sprawach sie wtedy glosno nie mowilo). To tylko utwierdzilo mnie w niecheci do tej calej instytucji. Po latach w koncu zaczelo sie cos dziac i sprawy koscielne wyplywac. Dodam tylko ze jego matka zagorzala ktaoliczka, odwrocila sie od kosciola zupelnie (pod wyplywem syna i faktow jakie jej przedstawil). Tyle w temacie, wiara prosze bardzo masz potrzebe to wierz a kosciol to sobie poogladaj z daleka.

BanonC Odpowiedz

Nie wiem, czy wyznanie prawdziwe, bo temat jest na topie, albo wpół prawdziwe, bo coś mogło być podkoloryzowane i naciąganie. Tak, czy siak mi, jako człowiekowi związanemu z Kościołem wstyd za takich kapłanów i przepraszam za nich. Twój kumpel niech zostanie tam, gdzie jest i niech będzie księdzem do naśladowania i kiedy trzeba niech się sprzeciwia złu innych kapłanów będąc dla ich grzechu niewygodny, tak jak Jan Paweł II był niewygodny dla komunistycznych księży, puścili oni plotkę, że rzekomo kryje pedofilię, a samo to, że wiele lat po Jego śmierci to wypływa budzi już wątpliwości. Ale ważne by wytrwać do końca, bo przed Bogiem na sądzie ostatecznym nic się nie ukryje.

Diddl

Tyle że to, że Jan Paweł II krył pedofilię to nie wymysł, tylko fakty. Ludzie powinni przestać traktować go jak jakiegoś Boga. Papież to też człowiek i popełnia błędy (dogmat o nieomylności papieża to absurd), a mam naprawdę wrażenie że dla niektórych Polaków Jan Paweł II jest ważniejszy od Boga. Najśmieszniejsze że on sam nie chciał, żeby zrobiono z niego obiekt kultu, nie chciał żeby mu stawiano pomniki, a doskonale wiemy jak ludzie posłuchali. Dopiero Franciszek zaczął naprawdę walczyć z pedofilią w kościele.

Powiemnie

Mnie się katolicyzm kojarzy z mitologia grecka. Setki świętych, każdy od czegoś innego, zrobili sobie z Maryji Boga i do niej się modlą, maja jednego lidera, który zarządza wszystkim, całowanie i klękanie przed przedmiotami. Bronia się rekami i nogami przed Bogiem, musza zawsze trzcic cos innego. Zamiast czytać Biblie i normalnie modlić to czytają o księżach, papieżach, "świętych" i wyuczaja wierszykow.

Powiemnie

To nie jest tak, ze to tylko kilkaset osób. To cały kościół jest temu wszystkiemu winny, banon. Dlaczego twój kościół przyjmuje pieniądze od państwa? I dlaczego mimo, ze je przyjmuje to bierze jeszcze pieniądze od wiernych?

BanonC

Diddl dlaczego niby JP2 krył pedofilię? Kto to widział? Kto jako pierwszy o tym powiedział? Dlaczego nie mogli tego wyjaśnić za Jego życia? Zmarli nie mogą się bronić, a zarzuty nie powinny być od osób, które z JP2 mieli kosę z innych powodów.

BanonC

Diddl i czy Franciszek powiedział, że JP2 krył pedofilię, czy powiedział, że Jego poprzednicy ją kryli?

BanonC

Powiemnie nikt nie powinien oddawać czci należnej Bogu świętym. O Świętych trwa pamięć, bo są przykładem prowadzenia do Boga i mogą się wstawiać za nami.

BanonC

Powiemnie w historii Państwo zabierało dobra Kościelne.
A jeśli chodzi o ofiary, to są one dobrowolne i były historie, że ksiądz udzielał ślubu ludziom za darmo jak byli biedni, ale taka prawda jest niewygodna dla dzisiejszych czasów.

Powiemnie

Skoro nie powinno się oddawać czci świętym to dlaczego są modlitwy do świętych, relikwie, są patronami czegoś tam, są obrazki z nimi, to o nich uczą na religii? Więcej mówicie o ludziach, którzy żyli po tym jak wszyscy z Biblii umarli niż o postaciach z Biblii.
Jeżeli chodzi o pieniądze to jak przykładny katolik nawet nie wiesz, że w Biblii jest napisane by oddawać dziesięcine. Tylko, że to nie powinno się tyczyć jednej z najbogatszych instytucji na świecie, która już pobiera pieniądze od wierzących i niewierzących. Dobry kościół nigdy nie zgodziłby się na pobieranie pieniędzy z podatków. No, ale wiadomo księża przecież nie mogą pracować, sprzątać po sobie itd. To, że ludzie dają pieniądze dobrowolnie nic nie zmienia skoro kościół MA pieniądze, a prosi o więcej. Jedyne pieniądze o jakie mają prawo prosić to na cele charytatywne.
Piszesz o darmowym ślubie jakby ten ksiądz był taki dobroduszny. Inne kościoły ZAWSZE dają śluby i nauki przedmałżeńskie za darmo, ale katolicy muszą robić z tego sobie biznes. Udzielanie ślubu nie kosztuje nic, z jakiej racji proszą o pieniądze? Nie powinni się cieszyć, że ludzie chcą ślubu? To jest problem katolicyzmu, że czują się uprawnieni do pieniędzy innych ludzi, nawet tych niewierzących w katolicyzm (podatnicy).

Diddl

BanonC, poczytaj sobie, to nie są informacje tajemne. Są też dokumenty na ten temat, np. Franciszkańska 3. Franciszek nie powiedział, że Jan Paweł II krył pedofilię, bo żaden papież nie powie nic złego o poprzedniku. Powiemnie ma rację i ja jeszcze dodam, że niektórzy ,,święci" nie powinni zostać świętymi. Na przykład taka Matka Teresa, która odmawiała podawania chorym leków, bo ,,cierpienie zbliża do Jezusa" i chrzciła ludzi wbrew ich woli, dzieci wbrew woli rodziców. Nie sądzę żeby Jezus chciał ludzkiego cierpienia. To że są księża, którzy udzielali ślubu za darmo ludziom, którzy byli biedni, nie znaczy że nie istnieją tacy, który zdzierają kasę.

BanonC

Powiemnie ja już powiedziałem, że święci wstawiają się za nami do Boga, a Bogiem nie są. Możemy ich czcić, ale z głową. Każde czczenie kogokolwiek lub czegokolwiek bardziej niż Boga jest bałwochwalstwem. Ja chciwych Księży nie będę bronił zresztą o tym też mówiłem. Jak się nie podobają podatki na Kościół to do rządzących się zgłoś, a jak nie chcesz dawać na tacę to nie dawaj.

Zobacz więcej odpowiedzi (20)
kanarek86 Odpowiedz

Jeśli koledze nie zależy na awansowaniu na szczeblach kościelnych to dalej może robić swoje i być świetnym księdzem. Wbrew pozorom wielu jest takich…

Dodaj anonimowe wyznanie