#JAeUJ

Moja siostra jest okropnym niejadkiem. Ma swoje ulubione potrawy, które zjada ze smakiem, ale reszta jest „fuj”. Ostatnio przeszła samą siebie... Stwierdziła, że woda, która kupiła mama, jest ZA SUCHA. No bo zamiast tak miło przepływać, to jej robi się sucho w gardle.
Ech, te dzisiejsze ośmiolatki...

PS Tak, wiem, że woda to nie potrawa :}
Dragomir Odpowiedz

Pamiętam, jak babcia zostawiła nas z bratem na działce pod opieką dziadka, bo musiała gdzieś wyjechać. Mieliśmy wtedy po 8 lat.

Położyliśmy się spać, ale zamiast zasnąć, gadaliśmy i wygłupialiśmy się. W końcu dziadek powiedział:
-Śpijcie. Jutro rano pobudka, a śniadanie będzie o dziewiątej.

Ale my nie wzięliśmy jego słów na poważnie. Zasnęliśmy dopiero po północy. Dziadek budzi nas o 8:30.
-Pobudka, śniadanie o dziewiątej.
-Tak, tak dziadku - burknęliśmy i poszliśmy dalej spać.

Wstaliśmy dopiero o jedenastej. Szopa z jedzeniem zamknięta, a klucze dziadek trzyma w kieszeni. Zawsze to babcia podgrzewała nam śniadanie nawet pięć razy, więc myśleliśmy, że teraz będzie podobnie.
-Dziadku, a śniadanie?
-Śniadanie było o dziewiątej- odpowiedział spokojnie.

Pokręciliśmy się trochę po domu, stwierdzając że no trudno, jakoś przeżyjemy.
-Dziadku, idziemy nad rzekę.
-Idźcie, obiad o pierwszej.

Poszliśmy. Wracamy o wpół do trzeciej, a szopa nadal zamknięta.
-Dziadku?
-Kolacja będzie o siódmej - odpowiedział, jakby nigdy nic.

Po kąpieli w rzece byliśmy głodni jak wilki, tym bardziej, że nie jedliśmy jeszcze nawet śniadania.

Znaleźliśmy za szopą mały schowek, a w nim dwa trzylitrowe słoiki z masłem. No i dwóch głodnych ośmiolatków zaczęło jeść to masło prosto ze słoika, palcami.

O siódmej już grzecznie siedzieliśmy przy stole. Dziadek nałożył nam kaszę gryczaną. Zacząłem jeść, ale brat odsunął swoją miskę.
-Dziadku, ja takiej kaszy nie jem. Babcia robi mi sypką.

Dziadek spokojnie zabrał miskę.
-Śniadanie będzie o dziewiątej.
-Nie Dziadku, nie zabieraj. Zjem - powiedział szybko brat.

Następnego dnia już po pierwszej pobudce siedzieliśmy przy stole o dziewiątej. Takie to było wychowanie. Wystarczył jeden dzień, bez krzyków, kazań, bez użycia siły.

zdystansowany

Masz brata bliźniaka?

Dragomir

To tekst z internetów, typu demotywatory. Podkradłem, zmieniłem jedno zdanie i wkleiłem tutaj. Wiąże się tematycznie z wyznaniem.

zdystansowany

A ja uwierzyłem że miałeś takiego genialnego dziadka. Szkoda że to nieprawda.

Dragomir

Pomysł zaiste genialny :)
Nie znałem żadnego, jeden zmarł zanim się wyklułem a drugi jak miałem może rok. Tak więc i ja się nie szykuję za bardzo na długie życie. Gena nie wydłubiesz :)

zdystansowany

Współczuję ci że się otrułeś czarną tabletką blackpillowcu.

zdystansowany Odpowiedz

Od wody jej się robi sucho w gardle?

szarymysz

Możliwe; paradoksalnie, u wielu osób uczucie "napojenia" powstaje gdy piją powoli pozwalając wodzie dłużej zostawać w ustach i gardle. A spragnione dziecko wypije szklankę duszkiem i po chwili już nie pamięta, że piło.

Serio, twoje dziecko nigdy nie zrobiło ci awantury o to, że to ono ugryzło kanapkę z niewłaściwej strony?! :)

zdystansowany

Serio każdy musi mieć dziecko? I to jeszcze takie co robi takie chore awantury? Nie przypominam sobie bym rodzicom robił taką awanturę a oni myślę że tym bardziej takiej swym nie robili. Serio takie awantury są powszechne i zawsze były i należy je uważać za normalne? Myślę że Dragomir i wielu innych tak nie uważa. Jak nie trawię Dragomira i kruxa tak oni czasem mają sporo racji. Wszędzie te zakichane płatki śniegu. Wmawiajcie ludziom dalej że to normalne zachowanie dzieci a potem się dziwcie że nie chcą mieć dzieci. To od rodziców albo innych opiekunów w dużej mierze zależy jakie będą dzieci. Nie można tak do tego podchodzić jakby rodzice nie byli odpowiedzialni za zachowanie dzieci. A to jest również odpowiedzialność za kształt świata. Takie będą rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie.
Mi chodzi o to że rzekomo wypicie wody spowodowało że ma sucho w gardle czyli że niby wcześniej nie miało a potem miało. I wiem że to mógł być skrót myślowy. Choć mógł nie być i dziecko ma po prostu problemy z logicznym myśleniem bo dziś to wszystko możliwe. Po prostu się tego czepiłem bo zarzut że przez wodę się robi sucho w gardle jest śmieszny. Tak się zastanawiam czasem czy jest w dzisiejszych czasach sens zadawać retoryczne pytania bo ja nawet przewidziałem że mi ktoś odpowie choć takiej odpowiedzi to ja się nie spodziewałem. Odpowiedzi wg której to takie oczywiste że mam dziecko i to jeszcze dziecko robiące awanturę o to że ugryzło z niewłaściwej strony kanapkę. Być może to był żart i stąd ta uśmiechnięta mina a być może nie bo niektórzy to je dodają bez powodu. Ja sam nie używam emot.
A tak w ogóle to sam mam problem że za szybko piję wodę przez co jej picie mało co pomaga na suchość w gardle. Większość rzeczy robię albo za wolno albo za szybko a potem mam wrażenie że wszystko robię źle. Teraz np. czuję że znów źle robię że paplam w komentarzu bez sensu. W ogóle to czuję że im więcej sensu tym mniej sensu.

Neisseria

szarymysz jeśli pozwalasz robić dziecku awantury o takie głupoty, to powodzenia 😉

Dodaj anonimowe wyznanie