#IxeZW

Tata ostatnio wspomniał mi o nowej metodzie kradzieży „na policjanta”. 
Do mamy jego koleżanki zadzwonił pewien policjant, który organizował szkolenia przeciwko wspomnianej wyżej kradzieży telefonicznej. Oczywiście podała adres zamieszkania i zaprosiła go do środka. Pan na miejscu pokazał jej legitymację i zaczął dawać rady dotyczące przechowywania biżuterii w bezpiecznym miejscu, jednak w tamtym momencie zapytał, gdzie ona ją trzyma. W odpowiedzi pani pokazała mu szufladę, gdzie chowa oszczędności, a potem, uderzona w głowę, została okradziona ze wszystkich kosztowności oraz drogich sprzętów.

Tak więc ostrzegam wszystkich przed takimi sytuacjami!
PinkWater Odpowiedz

Do mojej babci (kobieta 70+) zadzwoniła dziewczyna podając się za wnuczkę, która właśnie miała jakiś kryzys pieniężny i bardzo potrzebowała kasy. Jestem jej jedyną wnuczką, na dodatek taką, która o pieniądze nigdy nie prosi wprost. Co śmieszniejsze, mieszkam sześć godzin drogi od babci.
Dlatego moja kochana babcia zaczęła się na nią wydzierać i dała jej wykład stulecia. Powodzenia, złodzieje.

Dodaj anonimowe wyznanie