#I8lzl

Jestem pasożytem, a przynajmniej tak uważa większość ludzi, których znam, i tak zapewne wy będziecie uważać za parę linijek.

Jestem już pełnoletnia, mam dwójkę dzieci (urodziłam przed 18), mieszkam z nimi w dość dużym mieszkaniu, które kupili mi rodzice. Nadal się uczę, a dzieci są jeszcze małe, więc kiedy ja jestem na zajęciach, opiekuje się nimi niania, której płacą moi rodzice, płacą też za wodę, prąd, jedzenie itd. Dostaję też od nich co miesiąc dużą sumę pieniędzy (połowę zawsze odkładam, tak na wszelki wypadek) na przyjemności dzieci i moje.
Tak, doję moich rodziców i będę to robić tak długo jak będę mogła i w jak największych ilościach.

A teraz ta część, o której dowiecie się tylko wy. Pierwszy raz zostałam zgwałcona w wieku 12 lat, przez mojego ojca. Potem były kolejne razy, dopóki po urodzeniu drugiego dziecka nie zagroziłam, że każdy w mieście się dowie. Matka wiedziała, ale udawała, że nie wie.
Moje dzieci są jednocześnie dziećmi mojego ojca. Jak skończyłam 18 lat, to zażądałam: własnego mieszkania, pieniędzy na dosłownie wszystko (stać ich) i zero próby kontaktu z ich strony, zgodzili się (reputacja i tak już była zszargana - przez córkę, która się puszcza i ma dzieci z nie wiadomo kim), żeby ratować resztki dobrego imienia.

To koniec, morału nie ma.
krux7735 Odpowiedz

Alabama - wersja polska.

didja Odpowiedz

Sranie w banię. Jak wymyślasz historyjki, to zadbaj o minimum realizmu.
Otóż, moja droga, w Polsce seks z osobą poniżej 15. roku życia to obowiązkowe postępowanie prokuratorskie i obowiązkowe zawiadomienie przez lekarzy, w tym pediatrów dzieci, prokuratury. Jeśli urodziłaś przed 18-tką, to znaczy, że po raz drugi w ciążę zaszłaś najpóźniej w wieku 17 lat. A pierwszy? Tak, zaraz powiesz, że to bliźniaki, albo w pierwszą ciążę zaszłaś w wieku 15,5 lat, a w drugą - tuż po 17. urodzinach. Poza tym wielokrotne gwałcenie (ba, nawet jednokrotne) teoretycznie może dać efekt potraumatyczny w postaci takie wyprucia z emocji, że w ogóle to w Tobie nie budzi reakcji lękowych ani chęci ratowania, tylko aleksytymię i/lub dyssocjalne zaburzenie tożsamości (bo taić coś takiego n szkodę dzieci, byle mieć kasę, może tylko psychopata) - ale to przebiega wówczas trochę inaczej. Inaczej byś mówiła, zachowywała się. Poza tym gwałcone dziecko ma pewne reakcje, nawet to duże dziecko, w wieku 12-13 lat, które wyszłyby Ci np. podczas badań lekarskich, a już na pewno przy porodach.
Tak że - trochę researchu przed pisaniem sugeruję. Jako psychotraumatolog i osoba doskonale wiedząca, nasobnie, jakie są reakcje po gwałcie dziecięcym.

Dragomir Odpowiedz

Umbrieliada taka że umbriakometr rozwaliło.

Econiks

Żenujący poziom odpowiedzi

Dodaj anonimowe wyznanie