#HsvJS
Pewnego dnia mój ojciec – znany z cokolwiek dziwnego poczucia humoru – powiedział, że jeśli kiedykolwiek dostanę jakąś czwórkę, nie mam po co wracać do domu.
Lata mijały, dostawałam same piątki i szóstki, aż pewnego dnia... No cóż, zdarzyła się czwórka za pracę domową (nie pytajcie; z lenistwa oddałam proste zadanie kuzynowi, żeby je odrobił, bo chciałam się jak najszybciej z nim bawić i nie sprawdziłam).
Co zrobiłam mądra ja? Bałam się wrócić do domu. Zaszyłam się więc u znajomej rodziców, która do dziś się z tego śmieje. Prędzej czy później musiałam jednak pójść do domu, więc co chwilę dzwoniłam na domofon i pytałam, czy jest pani Iksińska (moja mama), bo wierzyłam, że uratuje mnie przed gniewem ojca!
To było bardzo głupie ze strony Twojego taty. Dzieci wierzą rodzicom, a okłamywanie dzieci "dla zabawy" nie jest ani śmieszne, ani fajne. Tyle negatywnych emocji, bo Twój ojciec zabawił się Twoim kosztem.
I za pewne Tera. Kolejne z dziecko z traumą, bo dzieci mają inne poczucie humoru od dorosłych.
Jakby zażartował, że Cyganie ją zabiorą, to może jeszcze by od nich dywan wynegocjował.
@HansVanDanz to nie są "żarty" tylko okrutne straszenie dzieci, które są całkowicie zależne od swoich rodziców.
Jakby tak pracodawca "żartował", że to od kaprysu pracodawcy zależy czy pracuje czy nie to by to się nazywało mobbing i pracownik miałby prawo żądać odszkodowania w sądzie pracy. A jak chodzi o dzieci to niektórzy to nazywają "żartami". To dokładnie pokazuje jaka panuje hipokryzja i brak traktowania dzieci jako ludzi.
Historia w stylu 5 minut śmiechu, 10 lat terapii...
Dziwnie mi się to czyta. Musiałaś się upewnić, że matka jest w domu, by obronić Cię przed ojcem, i opisujesz to jako zabawną anegdotę. Tzn. dobrze dla Ciebie, jeśli nie masz z tym jakichś przykrości, ale ciężko w to uwierzyć, bo skąd potrzeba napisania tego wyznania?
A może i niezabawną. Jeśli nie, zmyliły mnie wzmianka o poczuciu humoru ojca, pani Iksińska, wykrzyknik na końcu i tłumaczenie się tutaj z dobrej oceny, jakbyś zgadzała się z opisanymi zasadami.
Ciekawe czy on tez w młodości same piątki przynosił. Typowy niezrealizowany janusz.