#GoKb4

Miałyśmy trudną relację. Jako dziecko nie czułam się przy niej bezpieczna ani ważna. Często byłam na drugim planie, czasem czułam, że mnie nie chce. Kiedy miałam 17 lat, trafiłam do domu dziecka, kontakt się urwał – na całe 6 lat. Przez ten czas próbowałam poukładać sobie życie bez niej. Było naprawdę dobrze. Rok temu nagle się odezwała. Dałam jej szansę, bo bardzo chciałam wierzyć, że coś się zmieniło, w końcu to moja matka. Przez moment było super – mimo dużej odległości (pokonywanej samolotem) widziałyśmy się dwa razy, rozmawiałyśmy, znów poczułam, że mam matkę. Ale z każdym miesiącem coś się oddalało. Coraz częściej milczała. W końcu znowu wybrała alkohol i swojego nowego partnera. Mnie nie było w tym wyborze. A ja, mimo tylu lat bólu, znowu zostałam z niczym. Wróciła depresja, a moje poczucie własnej wartości, na co dzień niskie, teraz jest zupełnie na dnie.
Shido Odpowiedz

W momencie w którym do głosu wchodzą używki to nie ma znaczenia druga osoba nieważne jak ważna by nie była, więc to nie jest Twoja wina że wybrała alkohol i partnera (który najprawdopodobniej dzieli z nią nałóg, albo jest źródłem alkoholu). Więc nie masz co się obwiniać, nie masz co uważać że nie jesteś warta takiej relacji

Lightworker Odpowiedz

Twoja matka już wybrała. Możliwe, że jeszcze wiele razy odezwie się do Ciebie w chwili kiedy nikogo "lepszego" nie będzie miała obok siebie. Ale to nie jest gest w Twoja stronę. Ona to robi dla siebie. Bo akurat wtedy jest jej na rękę kontakt z Tobą. Wtedy, gdy Ty potrzebujesz nie ma jej i raczej nie będzie. To bardzo smutna, trudna do przełknięcia prawda. Ale musisz to zrozumieć, bo potrzebujesz iść dalej, dla siebie, nie dla matki. Żyj dla siebie. A od matki nic nie oczekuj, bo zawsze się zawiedziesz.

zdystansowany

Kolejny prorok się znalazł. Ziemia w was hojnie obrodziła.

Sematyka Odpowiedz

Nie. Jeśli Ci smutno i masz nieprzerobioną traume, no to masz. Depresja to coś innego

Dodaj anonimowe wyznanie