#GBmeM

Mój kocur nie przepada za moim chłopakiem. Kota przygarnęłam jak już byliśmy ze sobą, ale tworzymy związek na odległość, więc Andrzej czasem jest, ale w większości go nie ma. Kotek chyba był maltretowany, jak go wzięłam ledwo chodził (teraz jest wszystko cacy) i zajęło mu prawie 3 miesiące, żeby dać mi się pogłaskać. Teraz jest moją kocią przytulanką i śpi na mojej głowie. W takiej oto pozycji śpimy też w trójkę.

Historia właściwa. Dodam tylko, że mój chłopak uważa, że mój kot zrobił to z czystą premedytacją.
Budzę się i patrzę na moje dwie miłości, jedna obok mnie, druga nade mną. Całuję mojego kota i kolejno mojego Andrzeja. Mój mężczyzna obudzony moim słodkim pocałunkiem nie otwierając oczu całuje mojego kota... prosto w tyłek. Kocur podniósł ogon dosłownie sekundę przed... Ale mam wrażenie, że teraz kotek jakby bardziej przychylnie patrzy na Andrzeja :D
Dodaj anonimowe wyznanie