#G3Zm2

Kilka lat temu związałam się ze starszym od siebie mężczyzną, wdowcem z córką, która teraz ma 15 lat, jej mama zmarła dwanaście lat temu.

Liczyłam się z tym, że może być problem, ale Tomkowi bardzo zależało na naszym związku i bardzo się oboje staraliśmy. Problem w tym, że Tomek bezgranicznie rozpieszcza córkę, przymyka oko na jej wybryki i słabe oceny. Pozwala jej siedzieć godzinami przed laptopem i oglądać anime i creepepasty, na punkcie których Patrycja ma obsesję. Jego zdaniem to nauczyciele nie doceniają jej potencjału, nie ma problemu w tym, że dziewczyna się nie uczy, a zadania domowe spisuje z Internetu. Ja od Patrycji dostałam do zrozumienia, że mam być cicho, więc nic nie mówię, rozumiem - nie jestem jej rodzicem. Z Tomkiem próbowałam rozmawiać że może rekompensuje jej brak matki i może przydałaby się rozmowa z psychologiem, ale się nie zgodził.
Zastanawiałam się nad rozstaniem, bo czułam się intruzem, ale okazało się, że jestem w ciąży. Tomek był zachwycony, zostałam, nawet się zaręczyliśmy, Patrycja przyjęła to bardzo źle. Próbowaliśmy jej pokazać, że będzie mogła pokazywać siostrze różne fajne rzeczy, proponowaliśmy wspólne zakupy. Za plecami Tomka obrażała mnie, wprost życzyła śmierci mnie i dziecku. Po szkole zaczęła się ubierać jak Nina Killer (nie jestem pewna), jej idolka. Kiedy przeczytałam kto to, wystraszyłam się, Tomek uznał, że to nic groźnego. Kiedy rok temu urodziłam Lenkę, Patrycja niby przypadkiem szturchała mocno wózek, puszczała głośno muzykę i telewizję. W wakacje położyłam małą na drzemkę i poszłam robić obiad, Patrycja wysmarowała Lence twarz grubą warstwą kremu, przyłapałam ją, bo zaalarmował mnie płacz córki. Po raz pierwszy zrobiłam awanturę, porozmawialiśmy z Patrycją, Tomek uznał to za kiepski żart. Kilka nocy później przyłapaliśmy Patrycję, jak malowała małej makabryczny makijaż, podobny do swojego. Zaczęłam się bać, zwłaszcza że dziewczyna pokazywała Lenie noże.

Ponieważ Tomek bagatelizuje moje obawy, wyprowadziłam się do mamy. Tomek uważa, że Patrycja potrzebuje czasu, a nie psychologa. Dopóki sytuacja się nie poprawi, nie wrócę tam z Lenką. Tomkowi pozwalam widywać małą kiedy chce, zależy mi, żeby mieli kontakt. Często jednak ich spotkania są krótkie, bo Patrycja dzwoni, że pilnie potrzebuje ojca.
Rozumiem, że to dla niej trudna sytuacja, ma prawo być zazdrosna. Jednak ojciec nie spychał jej na boczny tor, nie żałował jej uwagi. Boję się, że Patrycja mogłaby skrzywdzić siostrę, kilka razy słyszałam, jak rozmawia z koleżankami o ofiarach. Może mam paranoję, ale wolę dmuchać na zimne, bo nigdy bym sobie nie darowała, gdyby Lence coś się stało.
Luna111 Odpowiedz

Rozważałaś rozstanie, ale zostałaś ze względu na ciążę? Czyli wiedząc w jakiej atmosferze może urodzić się Twoje dziecko, świadomie zaryzykowałaś nie tylko swoim życiem, ale też życiem swojego przyszłego dziecka. Mam nadzieję, że już nie trzeba Ci tłumaczyć jak nieodpowiedzialne było to z Twojej strony.

I o jakiej poprawie sytuacji Ty piszesz? Dziecko przyszło na świat, więc córka Twojego (byłego?) partnera nie zmieni (bez udziału specjalisty) swojego stosunku do małej, bo w jej oczach jest to zagrożenie. Tu nie ma co liczyć na to, że nagle stanie się cud i będziecie kochającą się rodziną. Nie bez terapii dla starszej i to jest warunek niezbędny jakiegokolwiek współegzystowania.

Meanness Odpowiedz

Przepraszam za kłopot, czy ta historia nie przypomina nieco innej, która niedawno tu była? Mam na myśli schemat postaci. Chyba miesiąc temu była tu historia też zrobiona w taki bardzo stereotypowy i schematyczny sposób. Wtedy było to coś typu, że siostra autora jest chora psychicznie, bo słucha metalu. Takie było wyjaśnienie, że słuchanie metalu jest objawem choroby psychicznej. Ale potem było wspomniane, że ona zła, niedobra sama poszła do szpitala psychiatrycznego, bo się tnie. I to już było opisane jako jakieś widzimisię, a to cięcie się jako po prostu moda, bo jakoś wyszło, że ta siostra jest emo. Czyli słuchanie metalu jako choroba psychiczna, ale cięcie się jako moda. I tutaj też jest podobnie. Zła córka, która oczywiście jest straszna, bo ogląda anime i czyta creepypasty. Też oczywiście się dziwnie ubiera, ma dziwny makijaż i noże wszędzie. I wtedy oczywiście ma taką obsesję na punkcie tego wszystkiego, że nawet niemowlę chce tak samo umalować i już dziecku noże pokazuje. Raczej to wygląda jakby ktoś bardzo młody nasłuchał się bardzo starszych babć w autobusie, które narzekają jak to sataniści jedzą koty i postanowił właśnie taką historię napisać.

K19922023 Odpowiedz

Jak dla mnie to dziewczyna ewidentnie potrzebuje pójść do psychologa ale razem ze swoim ojcem żeby nauczył córkę gdzie są granice zdrowego rozsądku

TwojaStaraSieODzieci Odpowiedz

Nie k***a, nie odchodź tylko spokojnie czekaj aż się k***a wydarzy coś strasznego.

Dodam tylko, że to sarkazm, bo pewnie jesteś taka głupia, że nie zrozumiesz. Jeśli ty nie potrafisz obronić własnego dziecka, to może opieka społeczna powinna ci je zabrać. A ty się dalej płaszcz przed narzeczonym i rozwydrzoną córunia. Niby tyle się mówi o red flagach, ale ty jakoś całego związku radzieckiego tu nie zauważasz, bo to przecież nie zagraża tobie. Kto by się tam martwił o bezpieczeństwo malutkiego dziecka

TwojaStaraSieODzieci

A swoją drogą, starszą córkę też powinna opieka społeczna zabrać, tylko nie jestem pewna, czy do domu dziecka, czy do poprawczaka. Tak to właśnie ją tatuś kocha, że nie nauczył jej życia w społeczeństwie. Dorośli ludzie a jacy głupi.

CentralnyMan Odpowiedz

Dla dobra córki i swojego nie wracaj do partnera

RykSilnika Odpowiedz

Dobrze zrobiłaś. Siedz u matki dopóki facet nie pójdzie po rozum do głowy. A jeżeli to nie nastąpi to trudno, lepiej być samotną matką niż codziennie drżeć o życie dziecka.

amelcia1982 Odpowiedz

Odnoszę wrażenie, że facetowi nie zależy ani na tobie ani na waszym maluszku skoro o was nie walczy i spotkania z małą są krótkie. Na twoim miejscu nie zabiegała bym o to, aby waszą córkę odwiedzał. Po co ma to robić na siłę skoro starsza rozwydrzona jest dla niego ważniejsza, że leci na każde jej skinienie? Swoją drogą on swoją starszą córkę też krzywdzi skoro nie wytłumaczy jej, że przez takie zachowanie ona może w poprawczaku wylądować.

Masaichick Odpowiedz

Tak jest, gdy kobieta nie wyrasta z bycia pick me, nawet gdy staje się matką.

Charlchen Odpowiedz

Świetna bajka. Tylko te creepypasty były modne i jakkolwiek czytane w 2016 roku 😂😂

Dodaj anonimowe wyznanie