W każdy dzień wywozu odpadów wyciągam i odstawiam kosze mojej starszej sąsiadce, która nie daje już sobie z tym rady. Robię to w taki sposób, żeby o tym nie wiedziała, ponieważ nie przepada zbytnio za moją osobą. W ten oto sposób ona jest zadowolona, że „mili panowie” zabrali jej kosze, a ja cieszę się, że komuś pomagam.
Dodaj anonimowe wyznanie
Wszystko zależy od tego jak bardzo nie przepada. Bo jak się przypadkiem od kogoś dowie może zgłosić na policję że jej ukradłeś śmiecia albo że ją podglądasz.