Co w tym dziwnego? Fajna sprawa! ☺️ Bycie spawaczem albo księgowym jest normalniejsze niż hodowanie zwierząt?
erodos
To zależy gdzie, chociaż jeśli tereny wiejskie, to więcej można wybaczyć.
Jak masz takiego sąsiada za płotem (lub w tym przypadku zapewne po drugiej stronie szosy), to z czasem zacznie doskwierać zapach, hałas i robactwo (chociażby muchy), które są nieodzownym elementem takiej menażerii. Dlatego wszelkie ogrody zoologiczne są raczej na uboczu miast, a nie w centrach.
MaryL2
Ale jak ktoś choruje takie zwierzęta, to musiał mieć odpowiednio duży teren, pozwolenie itd. Więc to na pewno nie jest w centrum miasta. Uciążliwe czy nie - nie uważam, żeby sąsiad był dziwny.
Co w tym dziwnego? Fajna sprawa! ☺️ Bycie spawaczem albo księgowym jest normalniejsze niż hodowanie zwierząt?
To zależy gdzie, chociaż jeśli tereny wiejskie, to więcej można wybaczyć.
Jak masz takiego sąsiada za płotem (lub w tym przypadku zapewne po drugiej stronie szosy), to z czasem zacznie doskwierać zapach, hałas i robactwo (chociażby muchy), które są nieodzownym elementem takiej menażerii. Dlatego wszelkie ogrody zoologiczne są raczej na uboczu miast, a nie w centrach.
Ale jak ktoś choruje takie zwierzęta, to musiał mieć odpowiednio duży teren, pozwolenie itd. Więc to na pewno nie jest w centrum miasta. Uciążliwe czy nie - nie uważam, żeby sąsiad był dziwny.
Jakbym miała takiego sąsiada, to bez przerwy wisialabym na płocie, żeby popatrzeć na zwierzątka.
Nie ma niczego dziwacznego w hodowli zwierząt. Jak można mieć kota czy psa, tak może być i lama czy daniel. Nie da to jakieś nietypowe gatunki.