#FDitq

Pracuję w małym sklepie w centrum jednego z większych miast. Wyznanie to piszę jako przestrogę i ostrzegam, abyście uważali.

Chociaż ruch tego dnia nie był duży, to była jedna z dłuższych moich zmian w tym tygodniu i byłam już nieco zmęczona. Do zamknięcia zostało pół godziny, więc z wytęsknieniem spoglądałam na zegarek. Wtedy do sklepu wszedł mężczyzna, na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że to bezdomny (ubranie nie do końca czyste i brak kilku zębów). Podszedł, zagadał i wyciągnął z kieszeni plik banknotów dziesięciozłotowych i zapytał, czy mogę mu je wymienić na większy nominał. Zgodziłam się, nigdy nie było u nas problemów z wymianą pieniędzy. Osobnik wręczył mi pieniądze, przeliczyłam, wszystko wydawało się w porządku. Gdy już chciałam je schować do kasy, wyjął mi je z ręki i „policzył” jeszcze raz, bo ja się chyba pomyliłam. Wyjęłam odliczoną kwotę, on wręczył mi banknoty, podziękował i wyszedł.

Kiedy liczyłam je jeszcze raz, okazało się, że ten człowiek oszukał mnie na prawie 200 zł. Na kamerach monitoringu widać, jak wkłada do kieszeni część „wymienianych” pieniędzy, kiedy ja wyciągałam z kasy banknoty i nie widziałam tego.

Czuję się paskudnie po całym zajściu. Na szczęście moja szefowa jest cudowną kobietą, która bardziej niż utraconymi (de facto z mojej głupoty) pieniędzmi przejęła się tym, że ten typ nic mi nie zrobił, a mógłby, gdybym odmówiła mu wymiany pieniędzy. Podobno zdarzały się już takie przypadki.
Pozostaje mi tylko uczyć się na własnych błędach i wyrównać manko na kasie...
Powiemnie Odpowiedz

Jeżeli szefowa nie wymaga to nie wyrównuj tego manko. Następnym razem licz jeszcze raz

krux7735

znasz pojecie honoru?

Livarot Odpowiedz

Na ogół każdy chce rozmienić na drobne. Gdyby ktoś przyszedł z plikiem 10 czy 20 - złotówek to bym podejrzewał że między nimi są fałszywki wydrukowane na kolorowej dukarce albo skserowane. Pewnie bym pokazał na monitoring i powiedział że szef się nie zgadza na takie operacje i wypieprzy mnie z roboty.

karlitoska Odpowiedz

To mi się kojarzy z takimi cinkciarskimi sztuczkami jak się kojarzy z opowieści sprzed kilku dziesięciu lat.

vylarr Odpowiedz

Kasę wymienia się zawsze u siebie na ladzie poza zasięgiem rąk klienta i wydaje gdy sprawdzi, że wszystko ok.

Pers

A jeśli już klient przejął sumę ponownie w swoje ręce to zaczynamy procedurę od początku i na widoku żeby nie oskarżył nas o kradzież, bo przecież na początku była odpowiednia suma

HansVanDanz Odpowiedz

Jedną z moich pierwszych prac była ta na stacji paliwowej. Podstawowa zasada w handlu, przede wszystkim pilnować pieniędzy.

Dodaj anonimowe wyznanie