#FALhh
Sprawa przedstawia się tak, że w wieku kiedy mieliśmy pierwsze erekcje, robiliśmy sobie nawzajem lody lub uprawialiśmy seks. Naprawdę. Nie wiem, ile mogliśmy mieć wtedy lat... 8, max 10.
Nie jest mi z tym źle ani nic, szczególnie jeżeli takie akcje wśród wszystkich kolegów były na porządku dziennym. Nie jestem gejem ani nie jestem bi. Ani żaden z tych kolegów, z którymi jeszcze utrzymuję kontakt.
Przypuszczam, że to efekt braku właściwego dialogu z rodzicami, którzy nie uświadomili was na temat granic i intymności. Dobrze, że masz do tego ambiwalentny stosunek, bo inicjacja w takim wieku mogła odbić się na psychice, albo nie zdajesz sobie sprawy z tego.
To nie twoja wina, dzieciaki są ciekawskie i po swojemu odkrywają świat. Tu jest bardziej wina twoich rodziców, że nie uświadomili cię na temat intymności. Dlatego uważam, że edukacja seksualna jest niezbędna. Wielu rodziców po prostu nie rozmawia ze swoimi dziećmi na temat seksu, bo uważa, że są za małe. Z tego mogą wychodzić właśnie takie sytuacje.
Dobrze chociaż, że to się nie odbiło na tobie, a raczej na twojej orientacji. Ja bym żałował jakbym tak zrobił.
O kutwa, to rozyebało gejometr.
Pytanie po co o tym publicznie piszesz i w ogóle, po co do tego wracasz, publicznie, niepublicznie czy nawet w swojej głowie.
Po to są anonimowe wyznania.
Po pierwsze po to są anonimowe wyznania, by anonimowo wyznać coś wstydliwego. Po drugie to naprawdę ważny temat, ma który trzeba rozmawiać. Udawanie, że dzieci w ogóle nie interesują się seksem jest po prostu naiwne i może wyrządzić wiele szkód.