#Eid6x
Pewnego wieczoru poszłyśmy z przyjaciółkami na miasto, wypiłyśmy trochę i miałyśmy plan, aby iść po coś mocniejszego do sklepu. Była chwila przed 23:00, więc pani ze sklepu miała już pomyte, a ja nie chcąc jej przeszkadzać, zdjęłam buty i boso weszłam do sklepu, pani się roześmiała. Plan idealny, prawda? Nic bardziej mylnego.
Gdy miałam już wychodzić ze sklepu, puściłam ogromnego pawia tuż przed drzwiami...
Oczywiście pomogłam pani posprzątać, dałam jej 100 zł, że przeze mnie została dłużej w pracy... Od tamtego momentu nie poszłam nigdy więcej do tego sklepu.
Jeśli pani to czyta, to bardzo przepraszam...
Wszystko fajnie, tylko po co kłamiesz? Wiesz, że ludzie to czują? I takie fałszywe słowa nie niosą prawdziwej radości, bo nie ma w nich prawdziwego uznania.
Ja mówię obcym ludziom komplementy, ale tylko wtedy, gdy tak czuję, a zachwyt się ze mnie wylewa i nie mogę go już w sobie utrzymać. Chętnie mówiłabym częściej, ale Polacy generalnie nie potrafią przyjmować komplementów, często robią się podejrzliwi i wycofani.
Tymczasem każdy z nas ma w sobie coś pięknego, wyjątkowego. To może być głos, oczy, dłonie, sposób poruszania się, włosy, nogi. Albo niezwykłe ciepło. Albo charyzma. Albo dobroć. Albo doskonały gust. Albo...
Wystarczy tylko skierować uwagę na to, co NAPRAWDĘ jest w kimś ładne, a nigdy więcej nie będzie potrzeby kłamać.
Jesteś kalos kagathos 😍
Dragomir
Aż sprawdziłam, co to znaczy.
Fiu fiu...
Pięknie dziękuję. :)
Kłamstwa takie są empatyczne no a zwłaszcza gdy ktoś się zorientuje że został okłamany. Nie pij tyle.
Zwymiotowanie było słabe ale hej!, po wszystkim zachowałaś się w porządku. Ja osobiście nie byłabym szczęśliwa sprzątając czyjeś wymiociny, ale doceniłabym fakt, że sprawcą chce mi to wynagrodzić i odczuwa wstyd. To dobrze świadczy o człowieku.
Poprostu fajna faze mialas. :D