#Dp0Ux
Dawno temu, w roku pańskim '95 albo '97, miałem takiego kolegę Krzyśka. Krzysiek bardzo chciał mieć komputer, bo o ile ja albo inni koledzy taki sprzęt posiadaliśmy, on niestety nie. No i pewnego piękne letniego dnia niespodzianka! Po jego powrocie od babci okazało się, iż rzeczona babcia uznała, że tak być nie może, że Krzysiu będzie bez kompa i po prostu da mu na ten wymarzony sprzęt. Krzysiek był wniebowzięty. W końcu będzie miał swój własny komputer! Rodzice wzięli od niego pieniądze i pojechali do centrum zakupić wymarzony sprzęt, a my siedzieliśmy pod blokiem, pilnie wypatrując ich powrotu. Minuty się wlekły, Krzysiek tam mało jajka nie zniósł, odmierzaliśmy wlekący się czas.
W pewnym momencie na horyzoncie pojawił się rodzinny samochód Krzyśka i rodzice zajechali na parking przed blok i zaczęli wypakowywać wieżę stereo, jakąś mikrofalę i coś tam jeszcze. Kompa oczywiście brak.
Nigdy potem nie widziałem nikogo, kto miałby tak gasnące spojrzenie i z nadziei przeszło to w rozpacz. Rodzice oczywiście nie widzieli problemu, a Krzysiek na kompa musiał poczekać jeszcze kilka lat.
Nienawidzę takich rodziców
Straszne gnoje:(
Dla niektórych dziecko nie ma uczuć więc można być wrednym chu&kiem dla własnego potomstwa i nawet czerpać profity.
Kiedyś pieniądze od babci albo z komunii, teraz sharenting i 800+.
Zgadzam się - rodzice parszywi; ale jak sobie pomyślę, że ktoś miałby żyć pod moim dachem, a ja miałabym mu tylko wszystko dawać i nigdy nie żądać zwrotu, to mi się odechciewa... Choć wiem, że tak powinna działać bezwarunkowa miłość.
Sorry, jezeli tak to widzisz to nie miej dzieci, przeciez one sie na swiat nie prosily.
Nie żeby coś ale masz, jako rodzic, psi obowiązek dawać. Nawet jest to uwzględnione prawnie.
Wyobraź sobie by zmusić kogoś do mieszkania z tobą przez 18 lat minimum, a później żądać zwrotu pieniędzy za koszta. 😂
@Ladybird21 ja widzę rodzinę jako zespół, nie rozumiem jak można chcieć od dzieci pieniędzy czy zwrotu kosztów, albo sprzeniewierzac pieniądze które one dostawały od rodziny. Uważam jednak że jako rodzina/zespół każdy musi mieć wkład w gospodarstwie domowym i to jest "cena" która się płaci za życie pod moim dachem
@rychumistrz mój ojciec też widział rodzinę jako zespół - on pieniądze przyniósł więc swoje zrobił.
Moim zdaniem jezeli ktos kradnie pieniadze od dzieci, bo mu nie wystarczy to nie powinien miec tych dzieci, bo go zwyczajnie nie stac. Moim zdaniem wklad w gospodarstwo dzieci jest przede wszystkim to, ze sa i sa szczesliwe i zdrowe, to dla mnie najwazniejsze i wlasnie po to chcialam miec dzieci, a druga sprawa to obowiazki domowe, ale to naturalna kolej rzeczy, bo kazdy domownik ma po sobie sprzatac, w czyms pomoc.
Ogolnie to bardzo wazne by dzieci uczyly sie od malego jak wazna jest czystosc i higiena. Mamy pania sprzatajaca, ale pokojow dzieci nie sprzata dopoki one same nie posprzataja, tak samo ich lazienke, a ona tylko poprawia po nich. Ja sprzatalam w domu od 7 roku zycia i jestem mamie za to wdzięczna.
Babcia powinna zarządać zwrotu pieniędzy
Właśnie, ciekawe co babcia na to? Bo przecież chłopak na pewno do niej dalej jeździł i raczej by chyba spytała jak tam się sprawuje komputer?