#DMJFd
Znajomy wychodził z kilkumiesięczną córką w foteliko-nosidełku do samochodu. Nagle córka zaczęła mocno płakać. Dopiero jak zapinał ją pasami, poczuł smród i zobaczył, że mała ma peta za kołnierzem. Koleś tak niefortunnie wyrzucił peta, że wleciał dziecku za kołnierz, wypalając kark. Znajomy tylko zobaczył, które okno było otwarte (jedyne zresztą) i od razu do szpitala. Co się dokładnie działo z córką nie wiem, bo brat mi to opowiadał kilka lat później, na pewno ma znamię.
Co do kolesia, to dobrze, że znajomy poszedł do niego z moim bratem, który jest oazą spokoju, gdyż koleś po pierwszym: „Nie wiem, o co chodzi, to na pewno nie ja” miał złamany nos. Potem dostał alternatywę: albo policja, albo odwet. Koleś wybrał, że zgaszą całą paczkę na jego twarzy (bo wiedział, że jest monitoring, zresztą nie raz go sąsiedzi zgłaszali), ale po trzecim wymiękł. I tak ma dożywotnią karę w postaci blizn na twarzy. Oczywiście dodatkowo miał sprawę na policji, ale dokładnie nie pamiętam, co dostał.
P.S. Przed „główną” akcją znajomy zabezpieczył się w postaci filmiku, gdzie koleś oświadczył, że jest winny tego i tego i poddaje się dobrowolnie karze gaszenia petów na twarzy, dlatego tamten nic mu nie mógł zrobić, a i sprawa szybko przebiegła.
Taki filmik nic by wam nie pomógł. Mieliście szczęście że był mocno wystraszony.
Gowno go kogo obchodzi. Zrobił krzywdę dziecku niech się cieszy że na 3 się skończyło.
No przecież gdyby to zgłosił na policję, to ojciec dziewczynki już z nie kolegą a z kilkoma by do niego wrócił i by mogło się nie skończyć na złamanym nosie, tylko znacznie gorzej.
Tak, gdyby zgłosił sprawę, wygrał by ją. Zgoda na "karę" wymuszona przemocą, a gdyby wybrał zgłoszenie na policję, to 1) nie miał by blizn na twarzy, 2) i tak miał sprawę w sądzie, więc nic nie tracił, a dostał pewnie jakąś niską karę w "zawiasach", czy prace społeczne.
@Kuba199205
Dla "mścicieli" też.
Takie mamy państwo i prawo, że samosądy są zakazane. Nawet jak ktoś zachowuje się jak ostatni ch... i są ewidentne dowody, że jest winny, to nie uzasadnia to dokonywania samosądów. Od tego są odpowiednie instytucje.
Kradzieże, gwałty, oszustwa finansowe też są zakazane a jednak występują w społeczeństwie.
Nikt się chyba teraz nie bawi w zgłoszenia do odpowiednich instytucji większości naruszeń.
Czy to, że dostaną ( mściciele ) kare grzywny, mandat, zawiasy etc powstrzyma ich od wymierzenia kary na własną rękę?
Jeżeli ktoś uzna, że tak trzeba to żadna instytucja nie pomoże.
Pozdrawiam
Cytując klasyka: z wszystkich historii, które się nie wydarzyły...
Ale brednie...