Wszyscy mówią, że wygląd nie ma znaczenia, ale od kiedy wróciłem do ćwiczenia na siłowni, poszedłem do barbera (nie najtańszego fryzjera), zacząłem chodzić w ciuchach wyglądających na drogie i kupiłem biżuterię z chińczyka za grosze, to jakimś cudem zacząłem być bardzo interesujący dla płci przeciwnej.
Dodaj anonimowe wyznanie
Bo widać, że o siebie dbasz. Jak schodzisz w niedopasowanych, poplamionych ubraniach, a za szczyt higieny uważasz codzienny prysznic, to jednak nie przyciągasz. Od kobiet oczekuje się tego samego.
Inaczej : sama uroda nie ma takiego znaczenia, jak dbanie o siebie.
Tylko ludzie wyglądający na tyle dobrze, by inni ich okłamywali, że wygląd nie ma znaczenia, mówią, że wygląd nie ma znaczenia. Tak naprawdę wygląd ma kolosalne, decydujące, niezaprzeczalne i niemal absolutne znaczenie w większości kwestii, czy to rozmowie o pracę, czy doborze partnera, czy sposobie w jaki inni Cię klasyfikują i traktują.
Niektóre naprawde nie patrzą. Ja kiedyś też nie patrzyłam. Mój ex wyglądał jak quasimodo. Koleś był tak brzydki, że ludzie patrzyli się na nas w miejscach publicznych, bo co ja mogę z kimś takim robić. Jego nos zajmował 40% jego twarzy i wyglądał jak ziemniak. Ale był bardzo zabawny i słuchał dobrej muzyki. Skończyło się, gdy dowiedziałam się, że był jednocześnie ze mną i swoją „ex” w związku^^
@Tadieta a wygląd dalej nie miałby znaczenie, gdyby zawsze wisiał mu grill z nosa, miał tatuaż syreny na pół twarzy, chodził w za małych koszulkach i miał zniszczone włosy i brak połowy zębów?
@livanir dbanie o siebie jest dla mnie osobiście inną kategorią wyglądu, niż ta opisana wyżej przez Tadieta. Niektórzy patrzą na obie, a niektórzy tylko na tą pierwszą, która świadczy o pewnych cechach charakteru człowieka, które mogą być istotne, bo ma na to wpływ na codzień.
A akurat tatuaż na twarzy nie jest częścią dbania o siebie, ale kwestią gustu. Z wymienionych przez ciebie elementów ten jeden bym miała gdzieś, jeśli byłby to człowiek o charakterze i osobowości do mnie dopasowanej.
Swoją drogą brak połowy zębów też nie musi być wynikiem niedbania o siebie, ale choroby na którą ktoś nie miał wpływu. Zależy jak wyglądają te zęby, czy o to, co zostało się dba.
Kwestia dbania o siebie też jest elementem wyglądu. Tak jak odpowiedzialność czy poczucie humoru- charakterem.
A przez brak połowy zębów rozumiałam- nie zadbał nawet o protezę, a to chociaż dziać drogie -bardzo istotne zdrowotnie (już pa licho wygląd, ale jeżeli np. nie masz zęba 7 i 5- ząb 6 jest bardzo osłabiony i szybko się zużyje).
Ciągle są to kwestie wizualne, nieważne czy kwestia dbania o siebie czy gustu- należy do wyglądu.
Przykłady były raczej z tego, co ja bym nie chciała w faceta, ale można wymienić więcej- pomalowane oczy, sukienka, wzrost, ostra łuszczyca...
Solange, no nie mów, że tolerowałabyś brak zębów.
A co mam obwiniać człowieka, że chory był i zęby stracił? Zęby są losowe, ktoś bardzo dba, a i tak się psują, a inny nie dba wcale, a są idealne. Dopóki nie dowiem się, jak je stracił - czy przez zaniedbanie swoje, czy zaniedbanie rodziców w dzieciństwie, przez chorobę mimo dbania o siebie, czy w bójce, czy cokolwiek. Niektóre powody świadczą o takim człowieku źle, inne nie mówią nic, więc nie mam zamiaru dyskryminować ludzi chorych bez poznania ich historii. A poza tym, może dopiero zbiera na protezę i dopiero niedawno stracił zęby?
@livanir no właśnie o to chodzi, to są elementy wyglądu, ale osobiście mnie interesuje tylko ta część, o którą ktoś mógł zadbać na codzień - czyli dbanie o siebie. To jest kategoria wyglądu, ale też odbieram ją, jak cechę charakteru, stąd patrzę na to trochę inaczej. Stąd uważam, że tyle osób nie patrzących na wygląd, które jednak patrzą, po prostu inna interpretacja "dbania o siebie".
Naprawdę nigdy nie byłam w związku z kimś, kto mi się wizualnie podobał. Raczej byli mi ci mężczyźni obojętni pod tym względem, mimo pewnych widocznych obiektywnie mankamentów (jeden niezwykle niski, inny dosyć gruby, trzeci z dużym nosem, którego sam nie lubił - żadne mi nie przeszkadzało).
A jako, że proteza jest właśnie droga, to trzeba na nią nazbierać, więc jest szansa, że po prostu to jest ten proces oszczędzania. Ale nie dowiem się tego, póki nie porozmawiam i nie spróbuję poznać. Już samo zbieranie na tą protezę jest próbą zadbania o siebie, tak samo jak noszenie aparatu na zęby.
Solange, no nikt nie mówi o obwinianiu. To bardzo męskie podejście by odrzucenie zalotów traktować jako obwinianie lub brak szacunku.
Jednak nie da się na poważnie całować z bezzębnym lub nie zwracać na to uwagii. No sorki, ale bez zębów wygląda się jak menel. Oczywiście, że to nie musi być ich wina, ale nasza też to nie jest.
No dla mnie to strasznie płytkie odrzucić kogoś tylko dlatego, że nie ma zębów. Liczy się dla mnie jego historia w tej kwestii, bo tylko po tym, że tak wygląda nie mogę wiedzieć, czy zbiera na protezę, dlaczego nie ma tych zębów, a może jest na etapie dalszego usuwania zębów i z protezą czeka aż to się skończy?
Te informacje pewnie pojawią się dosyć szybko, ale dopóki ich nie poznam to nie mam zamiaru oceniać takiego człowieka, jeśli ogólnie jest zadbany, jak i pozostałe mu zęby.
A co do całowania, dlaczego w ogóle miałabym całować się z kimś, kogo dopiero co poznaję? Skoro mowa o odrzucaniu zalotów, to to właśnie ten etap znajomości. Mówienie o kimś, że wygląda, "jak menel", bo nie ma zębów nie znając jego historii jest bardzo nieuprzejme. I jeśli to nie jego wina, ani moja, że ich nie ma, to dlaczego mam mieć z tym problem?
Nie dostaniesz żadnej nagrody z powodu bycia taką pick me, jedynie skończysz z facetem, który wygląda jak żul.
Kto mówi, że wygląd nie ma znaczenia? Wszystko wokół podpowiada mi, że jednak ma. Nie mogłabym umawiać się z chłopakiem, który mi się nie podoba, albo byłby zaniedbany.
Mi się wydaje, że tak mało chłopaków dba o siebie, że naprawdę niewiele potrzeba, żeby się wyróżnić. Dba w tym znaczeniu, że robi cokolwiek ponad to co potrzeba, żeby było ciepło i w miarę higienicznie. Mój przyjaciel taką rozkminę miał, że jak idzie na wesele czy do pracy to wszyscy wyglądają identycznie, i wystarczy, że założy łańcuszek albo marynarkę w trochę innym kształcie czy kolorze (nic szalonego, np granatowa zamiast czarnej) i już słyszy komentarze, że widać, że się interesuje modą itd. Albo t-shirt który ma jakiś konkretny wzór, styl, widać, że go zalozyl, bo chciał wyglądać w jakis konkretny sposób. A nie żeby było ciepło.
I też rzeczywiście ma powodzenie :D
Jasne że wygląd ma znaczenie. Czy Ty byś zawiesił oko na dziewczynie z nierozczesanymi/zniszczonymi włosami, w croksaxh i rozciągniętych dresach, nosem na kwintę bez błysku w oczach? Pewnie ona miałaby torbie duże powodzenie.
Możesz mieć za duży nos, wagę, małe oczy itp. ale zadbany będziesz przyciągać więcej uwagi. Niż wyglądając byle jak
Przypomniałeś mi kawał.
-Panie doktorze słyszałem że za pieniądze zdrowia nie kupisz
> Ależ drogi Panie, kto Panu takich głupot naopowiadał.
Ależ oczywiście że wygląd ma znaczenie. Nie jest to najważniejsze kryterium, ale nadal ważne i w dodatku pierwsze które możemy ocenić. I jest masa rzeczy na które wpływa wygląd. Raz że ktoś widząc że jesteśmy ogarnięciu w kwestii dbania o siebie to możliwe że jesteśmy też ogarnięci życiowo. Dwa że to autosugestia. Świadomość, że dobrze wyglądasz daje Ci więcej pewności siebie.
Szczerze to dziewczyny, które mówią, że wygląd nie ma znaczenia faktycznie mają chłopaków, dla których wygląd nie ma żadnego znaczenia. Niestety to negatywne. Zaczełeś o siebie dbać zwyczajnie, tu nie o kase chodzi, bo widać, że to tanie ciuchy i biżuteria tak czy siak. Zwłaszcza kobiety widzą różnice.
Niedawno opublikowano badania, że w dobie instagrama, powiększyła się grupa młodych kobiet, które wolą faceta naprawdę dobrze wyglądającego, aniżeli normalnego schludnego faceta, ale zaradnego - w kwesji umiejętności i pracowitości. Jeśli ktoś chce wiedzieć w jakim kierunku zdążają relacje damsko-męskie, to spieszę czytać co się teraz dzieje w Japonii.
W Japonii czy Korei?-.-
Btw. Pokażesz te badania?
Atrakcyjni mówią że wygląd nie ma znaczenia a bogaci że pieniądze szczęścia nie dają. Bo przyzwyczaili się do tego co mają, ale jakoś bogaci nie chcą rozdać wszystkich pieniędzy i pozbawić się źródła dochodu na rzecz pracy za najniższą stawkę, a atrakcyjni skupiają się często nad poprawianiem wyglądu.
No patrz, dziwny jest ten świat. Ja swojej sieci siłowni w ogóle nie odwiedzam, nie chce mi się chodzić do fryzjera mimo łysienia plackowatego, golę się raz na tydzień, odechciało mi się próbować pozbyć garba a biżuterii w ogóle nie noszę, w odróżnieniu od starych, powyciąganych ale bardzo wygodnych dresów. Mimo to, co mnie szofer do klubu zawiezie, spotykam się z entuzjastycznym zainteresowaniem wielu pięknych przedstawicielek płci przeciwnej.
Jak widzisz, ci wszyscy o których wspomniałeś na początku, mają rację. Wygląd nie ma znaczenia.
A do klubu wożą Cię Lamborghini, Maybachem czy Bugattim? 🤔
Frog
Tico. Kumpel go wozi, bo Upadły zapomniał wspomnieć o drewnianej nodze, przez którą zabrali mu prawko.
A entuzjazm bierze się z tego, że Upadły diluje. A że ma dobry, sprawdzony towar, w dodatku w umiarkowanych cenach, to cieszą się wszyscy. Nie tyko piękne kobiety.
;-)
@ Frog: Lamborghini? Czy Ty naprawdę przypuszczasz, że potrzeba traktora aby mnie przewieźć kawałek? Mam wprawdzie ten czy inny kilogram zbyt dużo ale od razu traktor?!
@ Czaroit: Nie Tico lecz Panda. Te baby nic się nie znają. Poza tym to noga jest plastikowa a nie drewniana a towar najlepszy w szeroko rozumianej okolicy i faktycznie niedrogi. Mogę sobie na to pozwolić ponieważ wraz z oryginalną nogą również moja konkurencja poszła do piachu a ja lubię gdy się ludzie śmieją.
@upadlygzyms
Ojj przepraaaszaam 🌼
"LAMBORGHINI Urus
Silnik: 3,996 cm3
Max. moc: 650 HP"
@upadlygzyms
"wraz z oryginalną nogą również moja konkurencja poszła do piachu"
Nomen omen zakopałeś ich na śmierć? To nogo?? 🤔
upadlygzyms
No fakt, na autach się nie znam za grosz, mogłam pokręcić. Ale jak widzisz, Frog się zna doskonale, więc się od bab odpierwiastkuj!
A nogi nie macałam, to skąd miałam wiedzieć? Nie moja wina, że namalowałeś na niej drewniane słoje.
A swoją drogą, to naprawdę ładnie Ci wyszło. Wygląda jak prawdziwe drewno.
Wybacz Frog ale zamykam temat. Anonimowe anonimowymi ale pewne rzeczy się nie przedawniają. 😉
Nie przejmuj się Czaroit, to z babami to proste, standardowe hasełko dominacyjne. Odruch zawodowy po prostu. Zbyt dużo negocjacji. Potrzebuję już urlop najwyraźniej.
Frog fajne autko wybrała. Sam nie potrafiłbym lepiej.
No i dziękuję za docenienie zdolności artystycznych.