#BeIal

Nie zapomnę miny mojej żony, gdy raz spontanicznie na dworcu stanęła na wadze.
Przerażenie, załamanie, w oku błysnęła nawet chęć samobójstwa chyba.
Następnie wyraźna i niepohamowana żądza mordu, gdy zwijałem się ze śmiechu.
Uratował mnie syn, przytomnie zwracając jej uwagę na fakt, że zapomniała zdjąć plecak. Dosyć ciężki.
Pojęcie „życia na krawędzi” nabrało dla mnie nowej głębi. Bungee i takie tam jest dla cieniasów. Prawdziwą dawkę adrenaliny zapewnić może tylko kobieta.
pogromcaszurow Odpowiedz

dziecko adoptowane? mądrzejsze od obu rodziców. co raczej nie jest trudne xD

HansVanDanz Odpowiedz

Waga przedstawia wyłącznie fizyczne dane.
Jeżeli komuś nie podoba się jej wskazanie, to nie jest ono winą ów wagi 😉

pogromcaszurow

owej wagi

Dodaj anonimowe wyznanie