#AoK4r
Jestem w związku od roku i za każdym razem ,jak on wspomina o swojej byłej, czuję chorobliwą zazdrość. Nawet jeżeli wspomni, że kiedyś byli razem na imprezie i świetnie się bawili, to jestem zazdrosna, ponieważ wiem, że u nas tak nigdy nie będzie przez moje lęki społeczne. Średnio raz, dwa razy dziennie wspomina o niej. A to że kiedyś byli w jakimś fajnym miejscu, a to że kiedyś coś razem dziwnego zrobili. Boli mnie to, ponieważ na początku naszej relacji wspominał, że tęskni za nią i nie może pogodzić się z ich zerwaniem.
Parę tygodni temu miałam mały wypadek i gdy opatrywał mi ranę, to nawet wtedy zaczął mi opowiadać historię, jak kiedyś musiał zawieść Weronikę na pogotowie, bo rozcięła sobie łuk brwiowy.
Mówiłam mu kilka razy, że nie lubię, jak tak często o niej wspomina, a on dalej swoje.
Nie wiem już, czy to z nim jest coś nie tak, czy ze mną.
Zdecydowanie z nim.
On ewidentnie nie przepracował tego rozstania i traktuje Cię jako zapchajdziurę. Rozumiem, że ze względu na lęki społeczne pewnie ciężko Ci znaleźć partnera, dlatego się go tak trzymasz, ale lepiej byłoby dla Ciebie, gdybyście dali sobie spokój. Nie jesteś u niego na pierwszym miejscu i nie będziesz, sama wspominasz, że olewa Twoje prośby. On po prostu żyje przeszłością, bo w niej wciąż są razem i ceni to dużo bardziej niż teraźniejszość i przyszłość z Tobą razem wzięte.
Uwierz, jeśli pozostaniesz w tej relacji, czeka Cię jeszcze w przyszłości wiele, wiele bólu i rozczarowań, nawet w optymistycznym scenariuszu, w którym Weronika całkowicie o nim zapomniała i nigdy już się do niego nie odezwie.
On nie szanuje Twoich potrzeb emocjonalnych, mimo że mu to jasno komunikujesz. Z tej mąki nie będzie dobrego chleba, a jak jej nie wyrzucisz to wyjdzie tylko zakalec.
Zaraz potrzeby emocjonalne. Chłopak w swojej głowie nie zakończył poprzedniego związku i pewnie gdyby ta Weronika przytaknęła, wróciłby do niej na jednej nodze.
Nic z tego nie będzie, autorka jest tylko kołem zapasowym.
A ona ma niskie poczucie wartości i potrzebuje czuć się bezpieczna w tym związku, a cały czas czuje że jest co najwyżej nrem 2. Poczucie bezpieczeństwa to potrzeba emocjonalna.
Są sytuacje kiedy nie da się nie wspomnieć o byłym partnerze. Np. u mnie są to wspomnienia z wyjazdów. W Paryżu i Egipcie byłam z C., a w Londynie i Rzymie z R. i ciężko opowiedzieć to tak jakbym była tam sama. ALE: nie myślę o tych ludziach na codzien. Nie porównuję tego co robi mój mąż z tym co ileś lat temu robil ten czy inny ex. Jeśli Twój chłopak codziennie (!!!) od roku wspomina Weronikę to chyba wciąż jest w niej zakochany a Ciebie traktuje jako koleżankę do wyżalania się. Tak zwany emocjonalny materac. Z Twojego wpisu wnioskuję, że jesteście bardzo młodzi i kiedyś będziesz się jeszcze tej jego obsesji śmiać. A co do Twoich lęków społecznych: nie każdy facet chce mieć dziewczynę ekstrawertyczkę. Jest wielu spokojnych, których nie kręcą imprezy i którzy chętnie posiedzą w domu oglądając seriale czy pójdą na górską wędrówkę z dala od turystycznych miejsc. Jeszcze trafisz na kogoś komu Twoja niechęć do imprez będzie pasować.
Jego zachowanie nie jest w porządku w stosunku do Ciebie. Możliwe, że naprawdę bardzo tęskni za byłą dziewczyną, ale skoro jest z Tobą, to z Toba powinien tworzyc rzeczywistosc, budowac historie do opowiadania. nie powinien mowic ci o niej każdego dnia. Może warto przemyśleć ten związek